Reklama

Wiadomości

Gazprom ma zapłacić Polsce ponad 170 mln zł. Chodzi o kontakty na budowę Nord Stream 2

Autor. nord-stream.com

Za niewydanie UOKiK kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy Puls Biznesu.

Jak ustalił Puls Biznesu, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) rozpatrywał skargę Gazpromu na karę w wysokości 213 mln zł nałożoną w 2020 r. przez Tomasza Chróstnego, prezesa UOKiK. Sankcja spadła na gazowego giganta za brak współpracy w postępowaniu wobec sześciu wielkich firm budujących drugą nitkę gazociągu przez Bałtyk.

Reklama

UOKiK domagał się przedstawienia różnych dokumentów, m.in. umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania paliw gazowych. Gazprom zignorował te żądania. Gdy UOKiK dowiedział się, że gigant nawet nie wystąpił do rosyjskiego resortu energii o zgodę na przekazanie dokumentów (musiał ją uzyskać), uznał, że umyślnie sabotuje i utrudnia postępowanie. W konsekwencji nałożył na Gazprom najwyższą możliwą karę za brak współpracy z UOKiK, czyli 50 mln EUR (wtedy 213 mln zł). Gazprom odwołał się do SOKiK.

Czytaj też

„Sąd wydał wyrok, w którym potwierdził decyzję prezesa UOKiK z 2020 r., czyli sankcję za nieudzielenie informacji w postępowaniu dotyczącym utworzenia konsorcjum finansującego budowę gazociągu Nord Stream 2. Orzeczenie sądu w pełni potwierdza ustalenia prezesa UOKiK, że obowiązkiem Gazpromu było ich udzielenie i współpraca z prezesem UOKiK w trakcie postępowania. Sąd obniżył karę do ponad 174 mln zł” — powiedziała PB Małgorzata Cieloch, rzeczniczka UOKiK.

Adwokat i pełnomocnik Gazpromu Andrzej Ceglarski powiedział PB, że nie wyklucza apelacji.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze