We wtorek odbyła się kolejna tura rozmów związkowców z zarządem tej największej górniczej spółki w ramach toczącego się sporu zbiorowego. Rzecznik Kompanii Tomasz Głogowski ocenił po rozmowach, że były one trudne, ale konstruktywne.
„Ustalono, że powstanie specjalny zespół, który spotka się w przyszłym tygodniu i będzie już w szczegółach omawiał sprawy, które są przedmiotem negocjacji. Strona społeczna zobowiązała się, że do piątku wyłoni skład tego zespołu, który będzie pracował z zarządem” – relacjonował rzecznik.
Powołanie zespołu było inicjatywą zarządu Kompanii; chodzi o to, aby w węższym gronie szczegółowo przeanalizować wszystkie sporne kwestie i wypracować propozycje rozwiązań. Zespół ma spotkać się we wtorek po świętach wielkanocnych, a na czwartek 31 marca zaplanowano kolejne rozmowy w szerszym gronie.
„Zespół ma przyjrzeć się wszystkim tym sprawom, które są sporne. Otrzyma wszystkie niezbędne do tego dokumenty i opracowania” – zapewnił rzecznik.
Rozmowy związkowców z zarządem dotyczą m.in. przekazanego stronie społecznej przed tygodniem biznesplanu Polskiej Grupy Górniczej (PGG), która z początkiem maja ma przejąć kopalnie Kompanii. W kontekście biznesplanu dla PGG omawiany jest także poziom wynagrodzeń górników w nowej strukturze.
W Kompanii trwa spór zbiorowy, w którym związki domagają się, by średnie miesięczne wynagrodzenia w tym roku nie były niższe od ubiegłorocznych. Przedstawiciele zarządu Kompanii wskazują jednak, że sprawa wynagrodzeń bezpośrednio wiąże się z konstrukcją biznesplanu PGG oraz oczekiwaniami inwestorów, którzy gotowi są zaangażować swój kapitał w nową górniczą strukturę. Jednym z kluczowych warunków jest osiągnięcie rentowności PGG na koniec przyszłego roku.
W minionym tygodniu chęć zaangażowania się w PGG zadeklarowały firmy energetyczne: PGE, Energa oraz PGNiG Termika, które gotowe są wnieść do spółki łącznie 1,5 mld zł, wobec szacowanych na 2,2 mld zł potrzeb Grupy. Inwestorzy oczekują jednak m.in. porozumień ze stroną społeczną, potwierdzających jej akceptację dla biznesplanu.
Również w minionym tygodniu kierownictwo Ministerstwa Energii przedstawiło wyniki audytu w Kompanii Węglowej, przeprowadzonego przez zespół ekspertów pod kierownictwem senatora PiS Adama Gawędy. Badanie wskazało obszary wymagające naprawy i obniżki kosztów. Audytorzy zwrócili m.in. uwagę na utrzymywanie ścian wydobywczych o niskiej wydajności, wysokie koszty korzystania z usług firm zewnętrznych, brak elastyczności cenowej w sprzedaży węgla, przerost zatrudnienia w administracji oraz zawodną koordynację w planowaniu produkcji.
M.in. do wyników tego audytu odniósł się podczas wtorkowej konferencji prasowej przed siedzibą Kompanii Węglowej poseł PiS Michał Wójcik. Jego zdaniem wnioski z audytu powinny być podstawą zawiadomień do prokuratury dotyczących stwierdzonych nieprawidłowości.
„Sądzę, że wnioski przełożą się również na zawiadomienia do prokuratury (…). Jesteśmy winni to górnikom w momencie, kiedy rzeczywiście tyle patologii wychodzi z tych audytów, które były przeprowadzone” – powiedział poseł.
Przypomniał, że w rządzie trwają prace nad nowelizacją przepisów dotyczących deputatu węglowego. „Do połowy tego roku z całą pewnością ta sprawa zostanie uregulowana” – zapewnił Wójcik, przypominając, że w sprawie deputatów węglowych dla górniczych emerytów powstał także obywatelski projekt ustawy.
Pos. Wójcik nawiązał do sytuacji zabrzańskiej Makoszowy, która na podstawie decyzji poprzedniego rządu trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń; związkowcy obawiają się o jej przyszłość. „Dzisiaj rząd przygotowuje pewne pole do tego, żeby pojawił się inwestor. Prosimy tylko o to, żeby nam nie przeszkadzać w tym” – mówił poseł.
Dodał, że np. w Czechach, gdzie państwo nie chce finansować naprawy górnictwa, działania naprawcze polskiego rządu wobec branży węglowej są przez wielu tamtejszych polityków i samorządowców stawiane jako wzór. Wójcik zaapelował do parlamentarzystów PO, by „nie podgrzewali atmosfery” w górnictwie.
„Są dobre rozmowy, strona związkowa jest otwarta, walczy o miejsca pracy, walczy o ratowanie górników, miejsc ich pracy, walczy również o ratowanie kopalń. Jest pomysł na to, żeby powstała Polska Grupa Górnicza; ona powstanie” – zapewnił poseł, przypominając, że są inwestorzy zainteresowani wejściem do PGG, gotowi wyłożyć 1,5 mld zł. (PAP)
Zobacz także: ME pracuje nad wsparciem dla energetyki konwencjonalnej
Zobacz także: Enea rozważa przejęcie Katowickiego Holdingu Węglowego