Reklama

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007 podjął zorganizowane i skuteczne działania w celu zablokowania realizacji budowy Nord Stream. Doprowadziły one do znacznego opóźnienia realizacji budowy gazociągu oraz zwiększenia jego kosztu poprzez dokonanie m.in. dodatkowych analiz, dodatkowych badan środowiskowych i w konsekwencji zmusiło konsorcjum Nord Stream do zmiany trasy gazociągu - stwierdza Piotr Naimski. Na potwierdzenie swojej tezy polityk opublikował kalendarium inicjatyw wymierzonych w Nord Stream w latach 2006 - 2007:

• W 2006 r. na czerwcowym szczycie UE Premier rządu PiS przeforsował zapis, że Wspólnota będzie wspierała tylko te projekty energetyczne, które służą interesom wszystkich państw członkowskich.

• 17 maja 2006 r. powołano Zespół do Spraw Polityki Bezpieczeństwa Energetycznego (Zarządzenie nr 79 Prezesa Rady Ministrów). Zespół ten został powołany w celu monitorowania działań podejmowanych przez właściwe organy administracji rządowej w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Odbyło się 8 spotkań zespołu (pierwsze spotkanie miało miejsce 17 listopada 2006 r.)

• Przewodniczący Zespołu (Minister Gospodarki) powołał również grupę roboczą na szczeblu dyrektorów departamentów i ekspertów. Grupa ta składała się z 10 osób, przedstawicieli resortów i ekspertów w wybranych dziedzinach.

• Grupa zebrała argumenty i określiła instrumenty do dyskusji na forum międzynarodowym dotyczące planowanej inwestycji NS. Skoordynowano pracę departamentów w poszczególnych ministerstwach celem wypracowania spójnego harmonogramu działań niezbędnych do monitorowania projektu budowy gazociągu NS.

Rząd PiS przyjmuje w uchwale Rady Ministrów nr 88/2006 r. z 31 maja 2006 r. oficjalne stanowisko rządu Rzeczpospolitej wyrażające sprzeciw wobec projektu Nord Stream

• 21 grudnia 2006 r. Minister Spraw Zagranicznych i Minister Środowiska utworzyli grupy robocze i ustalili szczegóły współpracy. Przedstawiciele resortów przesłali Ministrowi Środowiska szczegółowe pytania odnoszące się do dokumentacji przekazanej przez spółkę NS z dziedzin które im podlegały. Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozpoczęły monitoring spotkań odbywających się w krajach bałtyckich w ramach konsultacji społecznych przewidzianych w ramach Konwencji z Espoo.

• Minister Spraw Zagranicznych przygotował projekt noty dyplomatycznej (odnoszącej się do sprawy poruszonej w późniejszym liście do NS – poniżej) do Królestwa Danii, która została wręczona wraz ze stosownym komentarzem, przedstawicielowi Królestwa Danii w Polsce.

12 marca 2007 r. w obecności Wiceprezesa Rady Ministrów ministrowie przedyskutowali propozycję listu Ministra Gospodarki do Konsorcjum NS informującego o polskiej jurysdykcji w tzw. Szarej Strefie na Morzu Bałtyckim i konieczności stosowania się firmy NS do prawa obowiązującego na terytorium RP. Minister Gospodarki poinformował listownie Matthiasa Warniga (Dyr. Zarządzającego NS), iż trasa przebiega przez wody będące przedmiotem sporu pomiędzy Polską i Danią, tak więc Polska jest pochodzenia wg. konwencji ESPOO, a w konsekwencji weszła w pełne prawa do wydawania pozwolenia na przebieg gazociągu.

• W kwietniu 2007 Warnig odpowiedział, iż w związku z powyższą kwestią zaczyna opracowywać alternatywy dla trasy. We sierpniu 2007 NS poinformował, iż ze względu na nierozstrzygniętą kwestię granicy wyłącznej strefy ekonomicznej pomiędzy Polska a Danią zmienia trasę pólnoc od Bornholmu (ostatecznie gazociąg został poprowadzony na południe od Bornholmu, jednak wprowadzone zmiany zwiększyły koszt o kilkadziesiąt milionów dolarów).

• PiS kontynuował również działania na arenie międzynarodowej, z sukcesem budując koalicje pozostałych państw europejskich.

•Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego zajęła się Gazociągiem Północnym z inicjatywy poznańskiego radnego PiS. Jego zdaniem rosyjsko-niemiecki gazociąg zagrażał unikatowym i wrażliwym ekosystemom Morza Bałtyckiego, w tym liczącej zaledwie 600 osobników populacji morświnów. Analogiczną petycję z Litwy podpisało ponad 30 tys. osób.

• 27 maja 2008 r. przytłaczającą większością głosów Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego (PE) przyjęła raport, który wzywał do powstrzymania budowy Gazociągu Północnego na dnie Bałtyku. Raport autorstwa eurodeputowanego PiS podkreślał zagrożenia dla środowiska naturalnego w związku z budową gazociągu. Dlatego też wzywał „Radę UE i Komisję Europejską, by wykorzystały wszelkie przysługujące im środki prawne w celu uniemożliwienia budowy Gazociągu Północnego na skalę zaproponowaną przez inwestora", czyli konsorcjum Nord Stream. Nie sugerując, że rosyjsko- niemiecka inwestycja wynikała z pobudek politycznych, raport podkreślał, że alternatywą dla Gazociągu Północnego jest droga lądowa.

Zobacz także: Polska przeciw Nord Stream II. „Prawo UE musi być przestrzegane”
 
Reklama

Komentarze

    Reklama