Reklama

Ropa

MAP:KGHM, Lotos, PKN Orlen, Tauron i Węglokoks wybudują szpitale tymczasowe

Fot. Ministerstwo Aktywów Państwowych
Fot. Ministerstwo Aktywów Państwowych

KGHM, Lotos, PKN Orlen, PKO Bank Polski, Tauron, Totalizator Sportowy oraz Węglokoks wybudują szpitale tymczasowe dla osób chorych na COVID-19 - poinformowało w piątek Ministerstwo Aktywów Państwowych. Do akcji włączy się również BGK.

- Podobnie jak wiosną, podczas pierwszej fali pandemii, spółki Skarbu Państwa również teraz włączają się w walkę z COVID-19 i pokazują, na czym polega społeczna odpowiedzialność biznesu – mówi Jacek Sasin, Wicepremier i Minister Aktywów Państwowych.

W Ministerstwie Aktywów Państwowych istnieje specjalny zespół, który koordynuje wsparcie spółek do walki z pandemią. Wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba, największe spółki Skarbu Państwa w miarę swoich możliwości włączają się ze swoją pomocą.

Zgodnie z ostatnimi decyzjami administracyjnymi KGHM, Lotos, PKN Orlen, PKO Bank Polski, Tauron, Totalizator Sportowy oraz Węglokoks wybudują szpitale tymczasowe dla osób chorych na COVID-19. Do akcji włączy się również Bank Gospodarstwa Krajowego. Działania spółek w tym zakresie ma zaś koordynować Ministerstwo Aktywów Państwowych. Koszty budowy poniesie Skarb Państwa. W przedsięwzięciu tym do spółek należeć będzie strona organizacyjna oraz inwestycyjna. Strona medyczna oraz administracyjna, a więc zapewnienie m.in.  zgód administracyjnych, odpowiedniej kadry i sprzętu – do wojewodów oraz szpitali patronackich. To właśnie z nimi spółki ustalą szczegóły.

Wicepremier Jacek Sasin rozmawiał już na ten temat ze spółkami podczas specjalnej wideokonferencji, jaka odbyła się w piątek po południu.

Dzięki wskazanym działaniom w najbliższym czasie powstaną 3 tysiące dodatkowych miejsc dla pacjentów z koronawirusem.

-  Budowa szpitali tymczasowych przez podmioty nadzorowane przez MAP jest częścią rządowej strategii walki z epidemią. Nie ma obecnie wyższych priorytetów niż zdrowie i bezpieczeństwo Polaków – mówi Jacek Sasin.

Wicepremier podkreśla, że już w czasie wiosennej fali pandemii państwowe spółki pokazały, że bez ich zaangażowania walka z koronawirusem byłaby o wiele trudniejsza. Teraz pokazują zaś po raz kolejny jak ważna jest ich rola.

Na przełomie marca i kwietnia potrzebne było przede wszystkim wsparcie rzeczowe. Firmy odpowiedziały na zapotrzebowanie na maseczki, środki ochrony osobistej, płyny do dezynfekcji czy sprzęt, którego brakowało. Pomoc trafiła przede wszystkim do tych, którzy o zdrowie i życie Polaków walczą na pierwszej linii frontu, czyli do medyków.

Wraz z drugą falą spółki wciąż stanowią ważny element w walce z epidemią. Wspierają nie tylko rzeczowo i finansowo, ale  również poprzez udostępnianie infrastruktury czy delegowanie  pracowników np. do pomocy przy obsłudze infolinii Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Konsultanci udzielają tam informacji na temat objawów, dyżurujących szpitali czy możliwości uzyskania pomocy. W akcje tę włączyły się m.in. PZU, Enea czy Polski Holding Hotelowy.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama