Reklama

Wiadomości

Wiceminister klimatu o noweli wiatrakowej: dzięki niej przybędzie 30-40 proc. więcej terenów pod turbiny

Autor. MKiŚ / gov.pl/web/klimat

W najbliższym czasie skierujemy do konsultacji projekt nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej – zapowiedział w środę wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. Oszacował, że po zmianie prawa powierzchnia, na której będzie można budować wiatraki, w Polsce wzrośnie o 30-40 proc.

Motyka uczestniczył w środę w otwarciu Farmy Wiatrowej Kraśnik (Lubelskie). Wyraził nadzieję, że po nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej potencjał lądowej energetyki wiatrowej w Polsce „zostanie odblokowany” i podobnych inwestycji będzie więcej.

„Już w najbliższym czasie skierujemy projekt do konsultacji. Jesteśmy gotowi na dyskusje w parlamencie” – powiedział Motyka.

Reklama

Wiceminister klimatu o noweli wiatrakowej: dzięki niej przybędzie 30-40 proc. więcej terenów pod turbiny

„Blisko 17 proc. terenu naszego kraju jest dostępne do tego, by móc lokalizować lądowe farmy wiatrowe. Za naszymi regulacjami będzie szła gigantyczna zmiana. Szacujemy, że ten potencjał może wzrosnąć do 24-25 proc. Więc to jest o blisko 30-40 proc. tego terenu więcej niż obecnie, który będzie mógł być przeznaczany pod lokalizację tych farm” – wskazał Motyka.

W projekcie nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej – uzupełnił wiceminister – zmniejszono minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań, a także przewidziano rozwiązania, które skrócą proces inwestycyjny o połowę. Podkreślił, że niezwykle istotna jest budowa farm w zgodzie ze wspólnotą lokalną i przy współpracy z samorządem, który będzie miał dzięki temu tańszy prąd i dodatkowe dochody.

Reklama

Wiceminister zadeklarował, że transformacja energetyczna w Polsce będzie się odbywała w sposób sprawiedliwy, z szacunkiem i dbałością o potrzeby lokalnej wspólnoty. „Potrzebujemy stabilizacji i bezpieczeństwa, inwestycji i dobrego dialogu” – wymienił.

Zdaniem wiceministra, energia z wiatraków jest tania, czysta, ma „bezpośredni wpływ na jakość powietrza”, służy środowisku i jest jednym z fundamentów transformacji energetycznej Polski. „Te inwestycje, które są oparte nie o żadne widzimisię ani o żadną ideologię – jak to się często próbuje przedstawiać – wynikają z wiedzy, nauki, doświadczenia i doświadczeń innych państw” – zastrzegł.

Zobowiązaniem rządu – podał Motyka – jest zagwarantowanie stabilności systemu elektroenergetycznego. Bezpieczeństwo energetyczne to też – jego zdaniem – niezależność „od dostaw paliw kopalnych od często państw niedemokratycznych”. „Naszym wielkim zobowiązaniem jako klasy politycznej jest to, by dbać o to środowisko, bo zmiany klimatu są faktem” – podkreślił.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama