Rządowa zagadka – czym będzie zajmować się Marzena Czarnecka?
[KOMENTARZ]

Powstanie resortu przemysłu z siedzibą w Katowicach zapowiedziano jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. To novum w polskiej polityce: ministerstwo ma pracować poza Warszawą, w dodatku ma zajmować się zwłaszcza jednym, konkretnym regionem: Śląskiem.

Wiadomo o tym resorcie tyle, ile opowiedział o nim w trakcie exposé Donald Tusk. Z jego deklaracji wynika, że na jego czele stanie prof. Marzena Czarnecka. – (Czarnecka – red.) wybitna specjalistka m.in. od kwestii energetycznych, kobieta stamtąd, będzie odpowiedzialna za konstrukcję tego ministerstwa, tak szybko, jak to możliwe. To ministerstwo będzie koordynowało także działania na rzecz Śląska, także na rzecz sprawnego wykorzystania tych funduszy sprawiedliwej transformacji – mówił.

Na tym koniec konkretów. Można się tylko domyślać, że Ministerstwo Przemysłu przejmie część kompetencji od kilku obecnych resortów. Ponieważ ma odpowiadać za Śląsk, to jakoby „odbierze” nadzór nad regionem od Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.

Od Ministerstwa Aktywów Państwowych może z kolei przejąć kontrolę nad niektórymi spółkami Skarbu Państwa, które działają w regionie. Niejasne jest, jak podzielona zostanie odpowiedzialność za politykę energetyczną Polski – czy kompetencje pozostaną przy resorcie klimatu, czy też i MKiŚ „podzieli” się z nowym resortem obowiązkami.

Biorąc pod uwagę karierę prof. Czarneckiej, nie można wykluczyć, że zechce mieć wiele do powiedzenia w kwestiach energetycznych. To ekonomistka i radczyni prawna, która w przeszłości współpracowała ze spółkami z sektora, kieruje także Katedrą Transformacji Energetycznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.

Czarnecka wchodziła w skład zespołu, który szczegółowo opisywał propozycje Koalicji Obywatelskiej dla energetyki. Razem m.in. z Grzegorzem Onichimowskim przedstawiała kompleksowy plan transformacji według KO, zatytułowany „Strategia Transformacji Energetyki”, będący uzupełnieniem programu wyborczego KO.

Właśnie wieloletnie doświadczenie prof. Czarneckiej i współpraca z Instytutem Obywatelskim (think-tank PO) wskazują na to, że być może będzie ważniejszą postacią w koalicyjnym rządzie niż tylko „ministerką od Śląska”.