Wiadomości
Prezes URE: w 2024 r. ceny energii dla gospodarstw domowych powinny być niższe niż w taryfach tegorocznych
W 2024 r. ceny energii dla gospodarstw domowych w taryfach zatwierdzanych przez Urząd Regulacji Energetyki powinny być niższe, niż w taryfach z tego roku, natomiast w porównaniu do 2020 r. będą zapewne wyższe - ocenił w środę prezes URE Rafał Gawin.
Prezes URE wziął w środę udział w 15. Forum Gospodarczym TIME, które odbywa się w Warszawie.
Podczas panelu "Wpływ regulacji na inwestycje i rozwój gospodarczy" Gawin zwrócił uwagę, że ceny gazu czy węgla stabilizują się, co nie oznacza, że ceny energii powrócą do poziomów sprzed wojny. "Spotykam się z wieloma komentarzami, że one już tak niskie nie będą. Trudno oczekiwać, że wrócimy do tak niskich cen energii, jak jeszcze dwa lata temu, w bardzo krótkim czasie" - stwierdził prezes URE.
Czytaj też
Dodał, że odpowiedzią na wysokie ceny energii jest wykorzystywanie źródeł, które mają niskie koszty - szczególnie zmienne. "Oczywiście tam, gdzie mamy wysokie koszty inwestycyjne, trzeba wspierać procesy inwestycyjne. Tu jest duża rola państwa. W odpowiedzi dostajemy energię, która ma dużo niższe koszty zmienne, co w konsekwencji powoduje, że ceny energii będą malały" - tłumaczył Gawin.
"Mam głębokie przekonanie, że większy udział OZE powinien przyczyniać się do spadku cen energii" - zaznaczył prezes URE. Dodał, że takie myślenie widać też u firm, które inwestują w zieloną energię.
Pytany o przyszły rok, Gawin ocenił, że ceny zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki w taryfach powinny spaść w stosunku do tych, które zostały zatwierdzone na ten rok. "Ale też pytanie, co jest punktem odniesienia, bo w stosunku do 2020 r. zapewne będą wyższe" - zastrzegł.
"Jeśli chodzi o perspektywę przyszłego roku, te taryfy, które regulujemy - a są to gospodarstwa domowe - spodziewam się, że w samej taryfie ceny powinny być niższe niż te, które dotyczą roku obecnego. Czy one będą wyższe niż w latach poprzednich? Prawdopodobnie tak. Natomiast nie znamy też regulacji, które będą wynikały z przepisów prawa i które dotyczą ochrony klientów. Takie regulacje mają prawo się pojawić i jeśli się pojawią, to one w dużej mierze będą determinowały, jakie ceny będą stosowane w rozliczeniach z odbiorami końcowymi" - podkreślił prezes URE.
Czytaj też
Zgodnie z ustawą o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej, w tym roku ceny prądu zostały zamrożone na poziomie z 2022 r. do określonych limitów zużycia: 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników. Po przekroczeniu limitów zużycia odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą kilowatogodzinę energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w tym roku.
Z taryf na energię korzysta ok. 60 proc. gospodarstw domowych.