Korea Płd. wszczęła śledztwo w sprawie bezpieczeństwa Tesli

Ministerstwo transportu Korei Południowej przekazało, że dochodzenie obejmuje m.in. systemy hamowania i sterowania pojazdem, w tym funkcje Autopilota Tesli, bez podawania dodatkowych szczegółów. Według południowokoreańskich mediów postępowanie wyjaśniające ws. bezpieczeństwa pojazdów amerykańskiego producenta może potrwać od sześciu miesięcy do roku. Jego przedmiotem ma być przeznaczony na rynek masowy elektryczny sedan Model 3.

Przedstawiciel koncernu Elona Muska w Korei Płd. zapewnił, że firma będzie współpracowała ze śledczymi prowadzącymi postępowanie.

Zaawansowane funkcje wspomagania jazdy oferowane przez Teslę pod nazwą handlową Autopilot już wcześniej bywały przedmiotem zainteresowania regulatorów. Producentowi samochodów z Doliny Krzemowej zarzucano m.in. wprowadzanie klientów w błąd przez stosowanie nazewnictwa sugerującego wyższy, niż to jest w rzeczywistości, poziomu autonomiczności pojazdu.

Amerykańska Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), która badała sprawę śmiertelnego wypadku kierowcy Tesli z 2018 r., w lutym br. skrytykowała koncern za brak zabezpieczeń systemowych pojazdu. Jeszcze w ubiegłym roku agencja wskazała projekt Autopilota, obok błędu kierowcy, jako prawdopodobną przyczynę innego wypadku ze skutkiem śmiertelnym z udziałem samochodu marki. Z kolei amerykański urząd bezpieczeństwa ruchu drogowego NHTSA bada od stycznia sprawę wypadku z udziałem Tesli Model 3 z końca grudnia 2019 r., sprawdzając m.in., czy w trakcie jazdy stosowany był Autopilot lub inne systemy wspomagania sterowania.

Jak zauważa agencja Reutera, samochody Tesli rywalizuje w Korei Południowej z pojazdami elektrycznymi krajowego koncernu Hyundai Motor. W czerwcu sprzedaż Modelu 3 pobiła wyniki konkurencyjnego Hyundai Kona oraz luksusowych aut z oferty BMW i Audi.