Reklama

OZE

Byli ministrowie środowiska chcą pilnego wprowadzenia norm dla węgla

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Sześciu byłych ministrów środowiska zaapelowało do rządu o pilne wprowadzenie norm jakości dla paliw stałych. Podkreślają oni, że złej jakości węgiel, którym pali się w kotłach przyczynia się do powstawania smogu i przedwczesnych zgonów związanych z zanieczyszczeniami powietrza.

Za przygotowanie odpowiednich przepisów w tej sprawie odpowiada Ministerstwo Energii. Resort Środowiska informował niedawno, że rozwiązania dotyczące jakości paliw "są na ukończeniu". Jednak ich wejście w życie w obecnym sezonie grzewczym jest mało prawdopodobne, ponieważ muszą być one notyfikowane w Komisji Europejskiej.

Pod opublikowanym we wtorek apelem podpisali się: prof. Maciej Nowicki (minister środowiska w 1991 roku i w latach 2007-2010); Maciej Grabowski (minister w latach 2013 - 2015); Marcin Korolec (2011 - 2013); Andrzej Kraszewski (2010 - 2011); Jerzy Swatoń (2004 - 2005) oraz Czesław Śleziak (2003 - 2004).

Byli ministrowie wskazują, że rząd powinien przyjąć ustawę o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz stosowne rozporządzenia przede wszystkim ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych.

Byli szefowie resortu środowiska przypomnieli, że Najwyższa Izba Kontroli w swoich raportach zwracała uwagę, iż jedną z głównych przyczyn złego stanu powietrza w naszym kraju, jest brak przepisów określających normy jakości węgla w obrocie detalicznym.

"Piece kaflowe i kotły centralnego ogrzewania w wielu gospodarstwach domowych są opalane niskiej jakości węglem, a nawet odpadami węglowymi, co stanowi największe źródło emisji do atmosfery drobnych pyłów, węglowodorów aromatycznych i dwutlenku siarki" - podkreślili.

Ministrowie dodali, że nowe przepisy muszą określić dopuszczalną zawartość wilgoci, popiołu, siarki, chloru oraz rtęci w paliwach dopuszczonych do sprzedaży detalicznej.

Nowicki, Grabowski, Korolec, Kraszewski, Swatoń, Śleziak zwrócili uwagę, że problem smogu jest szczególnie dotkliwy w sezonie grzewczym, a zanieczyszczenia powietrza zwiększają zachorowalność na choroby nowotworowe, układu oddechowego czy krążenia.

"Szacuje się, że co roku kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce umiera przedwcześnie z powodu ponadnormatywnego zanieczyszczenia atmosfery w sezonie zimowym. Stąd też kierujemy apel do Rady Ministrów, aby jeszcze w tym roku wprowadzone zostały normy jakości dla paliw stałych. Jak najszybsze działanie w tej sprawie jest naszym zdaniem niezbędne dla uzyskania zauważalnej poprawy jakości czystości powietrza, którym wszyscy oddychamy, a tym samym życia i zdrowia obywateli" - zaznaczono w piśmie.

Resort środowiska informował niedawno, że rozwiązania dotyczące jakości paliw są "na ukończeniu". "Niestety, termin wejścia w życie tych przepisów w obecnym sezonie grzewczym jest zagrożony ze względu na 3. miesięczną notyfikację rozporządzenia, wymaganą przez Komisję Europejską" - poinformowano.

Wicepremier Mateusz Morawiecki zwracał uwagę, że proces notyfikacji może potrwać nawet 9 miesięcy.

W sierpniu br. resort energii informował, że nowe przepisy są de facto gotowe i zakładają m.in. certyfikację paliw stałych. Jak tłumaczono wówczas, świadectwa jakości miałyby być dokumentami potwierdzającymi spełnianie przez paliwo stałe wymagań jakościowych. Wystawiać mieliby je przedsiębiorcy wprowadzający dane paliwo do obrotu. Kontrolą zgodności jakości paliw z normami, a także prawidłowością stosowania świadectw jakości, miałaby się zajmować Inspekcja Handlowa.

O pilne ustanowienie norm jakości paliw od lat apelują do rządu organizacje ekologiczne. W poprzedniej kadencji rozpoczęto prace nad ustanowieniem norm jakości dla węgla. Po kilku miesiącach jednak wycofano się z wprowadzania nowych zasad. W rozmowach kuluarowych mówiono jednak, że norm nie wprowadzono dlatego, gdyż zablokowałyby one sprzedaż polskiego węgla.

Od października br. obowiązuje rozporządzenie dotyczące norm jakości dla kotłów grzewczych. Zgodnie z nim kotły grzewcze, które zostały wyprodukowane do 1 października br., będzie można wprowadzać do obrotu i do użytkowania do końca czerwca 2018 r. Ministerstwo Rozwoju tłumaczyło, że ten okres przejściowy ma pozwolić na sprzedaż i instalację kotłów, które zostały wyprodukowane jeszcze przed wejściem w życie tej regulacji.

Od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasie emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów komunalnych.

W ubiegłym roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała raport, według którego na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem aż 33 jest z Polski. W pierwszej piątce znajdują się Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski.

Zgodnie z szacunkami WHO w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza i wynikających z tego chorób, rocznie może umierać nawet ok. 50 tys. osób.

Zobacz także: ME: spóźnione wnioski o rekompensatę za utracony deputat również będą rozpatrywane

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama