Reklama

Gaz

Federalny Urząd Antymonopolowy chce ograniczenia wpływów Gazpromu

  • Budynek Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie. Fot. Wikimedia/Daniel Csörföly CC BY-SA 3.0
    Budynek Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie. Fot. Wikimedia/Daniel Csörföly CC BY-SA 3.0

Federalny Urząd Antymonopolowy (FAS) oczekuje, że do końca bieżącego roku gabinet Dmitrija Miedwiediewa zreformuje sposób zarządzania rosyjskim systemem transportu gazu.

Dmitrij Mahonin, kierownik komórki odpowiadającej za kontrolowanie przemysłu paliwowo - energetycznego, przypomniał, że FAS, przesłał już odpowiedni projekt w tej sprawie. Zawiera on zasady „niedyskryminacyjnego” dostępu do rurociągów, które w chwili obecnej całkowicie kontroluje państwowy Gazprom: „Oczekujemy, że rząd do końca roku podejmie stosowne decyzje i wprowadzi nowe regulacje”.

„Jeżeli tak się stanie, to każdy otrzyma równy dostęp do systemu transportu gazu. Kolejnymi krokami będzie ustanowienie jednolitej taryfy przesyłowej, a w przyszłości może nawet reforma polegająca na wydzieleniu osobnej spółki, która zajmie się sprawowaniem nadzoru nad gazociągami - istnieją podobne przykłady” - wyjaśnia Mahonin. W jego opinii, nawet jeśli tego rodzaju działania są jeszcze nieco przedwczesne, to należy o nich rozmawiać, bo prędzej, czy później trzeba będzie dokonać zmian. Warto jednak pamiętać, że „Strategia energetyczna Rosji do 2035” zakłada, iż zarówno struktura organizacyjna, jak i zakres kompetencji Gazpromu, nie ulegną w tym okresie żadnym poważnym modyfikacjom.

Od pewnego czasu Igor Sieczin, kierujący Rosnieftem, skarży się, że spółka Aleksieja Millera utrudnia innym firmom korzystanie z podziemnych magazynów gazu oraz systemu rurociągowego. Ograniczenia przybierają różną formę - od zawyżania opłat, przez zmniejszanie przepustowości, aż po całkowitą odmowę dostępu. W ten sposób Gazprom znacząco utrudnił Rosnieftowi działalność na wyspie Sachalin, doprowadzając do zamrożenia (zobaczymy na jak długo) budowy terminalu Fast Far LNG. 

W odpowiedzi władze naftowego giganta najpierw słały listy do rządzących, a następnie przedstawiły ministerstwu energetyki wykaz proponowanych działań, o które powinna zostać uzupełniona koncepcja rozwoju krajowego rynku gazu. Zakładają one, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat kompetencje związane z transportem oraz magazynowaniem surowca, powinny zostać przekazane do niezależnych od Gazpromu podmiotów. Do 2024 roku gigant miałby utworzyć spółkę, która po zapewnieniu jej środków trwałych, przekształciłaby się w firmę „niezależną na poziomie akcjonariatu”.  

Zobacz także: Turkish Stream w zamian za odejście Baszara Al-Asada?

Zobacz także: Ukraina zwiększy opłaty za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy

Reklama

Komentarze

    Reklama