Reklama

Wiadomości

Kolejne 5 lat z Ursulą von der Leyen. Klimatyczna misjonarka znów na czele KE 

Fot. Flickr/European Parliament
Fot. Flickr/European Parliament

Ursula von der Leyen - była ministerka obrony Niemiec, stronniczka byłej kanclerz Angeli Merkel, inicjatorka i orędowniczka planu osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej w ramach Europejskiego Zielonego Ładu oraz pogłębiania współpracy UE w dziedzinie obronności - w czwartek po raz drugi została przewodniczącą Komisji Europejskiej.

Blisko pięć lat temu przywódcy państw UE na szczycie w Brukseli po raz pierwszy wysunęli kandydaturę von der Leyen na funkcję szefowej KE, a dwa tygodnie później PE ją zatwierdził. Stała się pierwszą przedstawicielką Niemiec na tym stanowisku od ponad 50 lat.

Reklama

Już po nominacji, a jeszcze przed wyborem w 2019 r., wielu dyplomatów i polityków podkreślało jej stanowcze stanowisko wobec Rosji, które wśród przedstawicieli niemieckiej klasy politycznej nie było wówczas czymś oczywistym.

W 2022 r. zdecydowanie opowiedziała się za pomocą UE dla napadniętej przez Rosję Ukrainy. Kierowana przez nią KE szybko zaproponowała też pierwszy pakiet sankcji, a od tego czasu przyjęto ich 14.

Czytaj też

Niemka złożyła też serię wizyt w Ukrainie, wspierając dążenia Kijowa do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z UE. W niecałe cztery miesiące od złożenia wniosku Ukraina otrzymała status kraju kandydującego.

Pod koniec 2019 r., na początku swojego pierwszego mandatu, budowała swoją politykę wokół polityki klimatycznej.

Reklama

Za największe wyzwanie uznała wówczas osiągnięcie przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. By zrealizować ten cel, KE przygotowała największy pakiet legislacyjny w historii Wspólnoty, zwany Europejskim Zielonym Ładem. Jego celem jest dekarbonizacja wielu obszarów europejskich gospodarek, od transportu i budownictwa po rolnictwo.

Wprowadzane niemal taśmowo regulacje w pewnym momencie zaczęły jednak rodzić pytania o to, czy Unię na pewno na to stać i czy jest ona przygotowana na tak głęboką transformację. Masowe protesty rolników, jakie odbyły się w ostatnich miesiącach w wielu europejskich krajach, mogą okazać się wierzchołkiem góry europejskiego niezadowolenia, jeśli koszt klimatycznej transformacji zacznie doskwierać innym grupom społecznym. Będzie to wyzwaniem dla KE w nowej kadencji, także dla von der Leyen.

Czytaj też

Trzecim elementem, za który zostanie zapamiętana, będą jej działania związane z pandemią Covid-19.

Von der Leyen przedstawiła pomysł wspólnych zakupów szczepionek, który został zrealizowany. Ten fakt przyćmił jednak skandal z jej udziałem: Niemka miała wymienić SMS-y z prezesem Pfizera w szczytowym momencie negocjowania wielomiliardowego kontraktu, ale ich treści nie można było potem ustalić, bo wiadomości zniknęły ze służbowego telefonu przewodniczącej KE.

Jako pierwsza zaczęła mówić o potrzebie wspólnej odpowiedzi na gospodarcze skutki pandemii. Jej plan naprawczy, który przyjął nazwę Funduszu Odbudowy, został podchwycony przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Stanowisko Berlina było w tej sprawie kluczowe, bo nowy fundusz przełamał niemieckie tabu o zaciąganiu pożyczek na rynkach przez Unię w kwotach pozwalających na olbrzymie inwestycje publiczne w krajach potrzebujących gospodarczego przyspieszenia.

Przed objęciem teki szefowej KE von der Leyen była bliską współpracowniczką Merkel. W jej rządach pełniła kolejno funkcje: w latach 2005–2009 ministerki ds. rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży, od 2009 do 2013 r. ministerki pracy i spraw społecznych, od 2013 do 2019 r. ministerki obrony.

Reklama

Von der Leyen wielokrotnie opowiadała się za zwiększaniem przez Niemcy wydatków wojskowych mimo zastrzeżeń, jakie mieli w tej sprawie współrządzący politycy z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Na czele resortu obrony zapewniała o realizowaniu przez Niemcy celów NATO, choć to za jej sprawowania urzędu topniejąca regularnie liczba żołnierzy Bundeswehry spadła do najniższego poziomu w powojennej historii kraju (ok. 166,5 tys.). Ponadto krytycy von der Leyen podnosili argument, że duża część ciężkiego sprzętu Bundeswehry, w tym samoloty i czołgi, nie nadaje się do użycia.

W odpowiedzi na krytykę von der Leyen zapowiedziała pod koniec 2017 r. zwiększenie liczebności Bundeswehry w ciągu siedmiu lat do prawie 200 tys. żołnierzy.

$

Czytaj też

Wykazała także zrozumienie dla krajów bałtyckich, wyrażających obawy w związku z agresywną polityką Rosji. W jednym z wywiadów dla telewizji ZDF w 2016 r. wyraziła opinię, że Berlin powinien prowadzić dialog z Moskwą, jednak konieczne jest wzmocnienie NATO, by rozmawiać „z pozycji siły”. Potępiła później Rosję za rozpoczęcie konfliktu na Ukrainie i podkreślała nienaruszalność granic państwa ukraińskiego.

Ursula von der Leyen urodziła się w 1958 r. w Brukseli. Jest córką byłego premiera Dolnej Saksonii, urzędnika Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i byłego dyrektora generalnego do spraw konkurencji w KE Ernsta Albrechta. Ma siedmioro dzieci, a jej mężem jest wywodzący się z niemieckiej rodziny arystokratycznej profesor Heiko von der Leyen.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze