Reklama

Klimat

Powiat chce wsypać do kopalni 13 mln ton odpadów. Mieszkańcy protestują

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Mieszkańcy dolnośląskiego Lubania protestują przeciwko planom przywozu do miasta 13 mln ton odpadów, które mają być sprowadzone z zagranicy i składowane w wyrobisku po kopalni „Księginki”. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma wydać tamtejsze starostwo powiatowe.

Spółka Eurovia Bazalty, do której należy teren po kopalni, wystąpiła do Starostwa Powiatowego w Lubaniu z wnioskiem o zmianę decyzji ustanawiającej kierunek rekultywacji terenu z wodno-leśnego na leśny. Według planu spółki wyrobisko po kopalni miałoby być zasypane, a na nim zasadzony las. Do zasypania terenu miałoby posłużyć 13 mln ton odpadów poprodukcyjnych sprowadzonych z zagranicy.

Sprzeciw wobec takiej decyzji wyrażają mieszkańcy miasta i powiatu lubańskiego. Pod listem protestacyjnym, przygotowanym przez Regionalne Centrum Edukacji Ekologicznej (RCEE) przy Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Lubaniu zebrano już 6 tys. podpisów.

W rozmowie z PAP Agnieszka Wierzbickia, kierowniczka RCEE i inicjatorka listu zwróciła uwagę, że teren po byłej kopalni Księginki stanowi miejsce wartościowe pod względem przyrodniczym i turystycznym. Po wstrzymaniu wydobycia, w 2012 r., wyrobisko zaczęło naturalnie wypełniać się wodą, a nowy dom znalazły tam liczne ptaki wodne, płazy i gady.

"Miejsce to, oprócz walorów turystycznych ma też wartość edukacyjną i naukową. Teren, po wcześniejszym uzyskaniu zezwolenia, odwiedzają już m.in. studenci geologii. To już jest fantastyczne miejsce, a co dopiero wtedy, kiedy będą mogli odwiedzać je swobodnie turyści i podziwiać takie unikatowe rzeczy jak np. skalne talerze, znajdujące się dalej na terenie kopalni" – tłumaczyła.

"W przyszłości to miejsce mogłoby być fantastycznym geoparkiem. Nie trzeba tam dużych inwestycji. Teren ten powinien zostać pozostawiony w spokoju i niech przyroda sama się tam rządzi. Zasypywanie odpadami wyrobisk pokopalnianych to jest najgorsza rzecz, jaką można zrobić. Współcześnie się od tego odchodzi. W Niemczech np. wyrobiska po kopalniach węgla brunatnego zamienia się w jeziora i tworzy Pojezierze Łużyckie" – zauważyła Wierzbicka.

image

 

Jak podkreśliła, mieszkańcy mają też obawy, że do składowiska będą trafiać również takie odpady, które nie powinny być tam składowane. Zwróciła uwagę, że do takiej sytuacji doszło ostatnio w pobliskim Rębiszowie, gdzie do rekultywowanej kopalni bazaltu przywożone odpady nie były zgodne z tym, co deklarowano.

Mieszkańcy obawiają się także uciążliwych transportów odpadów samochodami ciężarowymi. "Oszacowano, że do wyrobiska, które znajduje się zaledwie dwa kilometry od centrum miasta, będzie musiało w ciągu 60 lat przyjechać pół miliona ciężarowych transportów" – dodała Wierzbicka

Spółka Eurovia Bazalty SA. w wydawanym oświadczeniu wskazała, że wystąpienie z wnioskiem o zmianę decyzji ustanawiającej kierunek rekultywacji to standardowa, przewidziana prawem i zasadą gospodarki o obiegu zamkniętym procedura, przewidziana dla podmiotów prowadzących działalność wydobywczą.

Firma zaprzecza też zarzutom, że zamierza importować odpady "z niemieckich hut" lub inne odpady, które mogłyby stanowić zagrożenie dla środowiska naturalnego i składować je w wyrobisku kopalni.

"Wykaz materiałów odpadowych, które można zagospodarować przy rekultywacji w kierunku leśnym, jest ściśle określony przez przepisy prawa i w żaden sposób nie został zmodyfikowany w złożonym przez nas wniosku" – podano.

Ostateczną decyzję w tej sprawie ma wydać Starostwo Powiatowe w Lubaniu. Jak powiedział PAP starosta lubański Walery Czarnecki, wydając decyzję starostwo musi zasięgnąć opinii dyrektora Regionalnych Lasów Państwowych, Urzędu Górniczego i burmistrza Lubania. "Otrzymaliśmy już opinie Urzędu Górniczego i Lasów Państwowych – są to opinie pozytywne. Oczekujemy na opinię burmistrza miasta Lubań. Burmistrz, ze względu na skomplikowany charakter sprawy, poprosił o przedłużenie terminu wydania decyzji do 29 stycznia, tym samym my jako organ musieliśmy również zawiesić nasze czynności w tej sprawie" – mówił.

"Będziemy brać pod uwagę również głosy mieszkańców, jako wyraz ważnego interesu społecznego. Decyzja ta ma jednak charakter uznaniowy, więc trzeba rozpatrzeć wszystkie wątki" – dodał starosta.

Jak dowiedziała się PAP Urząd Miejski w Lubaniu zamierza wydać negatywną opinię co do zmiany kierunku rekultywacji kopalni.

Reklama

Komentarze

    Reklama