USA: Senator wstrzymuje powołanie szefa CIA, żąda sankcji wobec Nord Stream 2

Bloomberg zauważa, że postępowanie teksańskiego senatora opóźni, ale nie zablokuje całkowicie drogi Burnsa do objęcia fotela szefa CIA. Zgodnie z amerykańskim prawem każdy senator ma prawo do „przeciągnięcia” głosowania, ale biorąc pod uwagę pozytywną opinię komisji wywiadu, trudno oczekiwać innego scenariusza niż ostateczne zatwierdzenie kandydatury.

Ted Cruz uważa, że administracja Joe Bidena powinna nałożyć kolejne sankcje na firmy oraz statki zaangażowane w budowę Nord Stream 2. Domaga się, aby Departament Stanu opublikował jak najszybciej nowy raport, w którym wskaże podmioty kwalifikujące się do objęcia obostrzeniami.

Taktyka senatora ma zdaniem Bloomberga zwrócić uwagę na stanowisko Republikanów, którzy uważają, że Joe Biden nie robi wystarczająco wiele, aby zatrzymać realizację kontrowersyjnej inwestycji. 

Z kolei prezydenccy przedstawiciele twierdzą, że potrzebują więcej czasu na zebranie niezbędnych „dowodów”. Jednym z pomysłów, rozważanych przez Amerykanów, ma być opóźnienie budowy do lata, kiedy to wybory w Niemczech mogą zapoczątkować funkcjonowanie nowego rządu - znacznie bardziej sceptycznego wobec bałtyckiej magistrali.

Przypomnijmy, że w minionym tygodniu grupa czterdziestu senatorów, na czele z Johnem Barraso z Wyoming, wystosowała list, w którym krytykowała Joe Bidena za decyzję o nie nakładaniu nowych sankcji na podmioty zaangażowane w NS2.

„Piszemy, aby wyrazić głębokie zaniepokojenie odmową administracji w zakresie nałożenia sankcji na podmioty zaangażowane w Nord Stream 2” - czytamy. Zdaniem senatorów taka postawa „(…) świadczy o chęci umożliwienia prezydentowi Putinowi przejęcia kontroli nad dostawami gazu do Europy”.

„Wzywamy administrację do skorygowania błędnych działań poprzez szybkie i pełne wdrożenie sankcji przewidzianych w prawie Stanów Zjednoczonych” - napisali senatorowie. Podkreślili również, że doceniają wypowiedzi prezydenta o szkodliwości Nord Stream 2, ale „nadszedł czas na działanie”. Bardzo ważnym, w ich przekonaniu, jest, aby Stany Zjednoczone pociągnęły do odpowiedzialności te podmioty, które pomagają Rosji „w budowie tego niebezpiecznego rurociągu”.