Turcja nadal kupuje rosyjski gaz

Zdaniem Mevlüta Çavuşoğlu obecnie dostawy gazu z Rosji pokrywają około 40% tureckiego zapotrzebowania na surowiec. Media podają, że to 10% mniej niż przed napaścią Rosji na Ukrainę.

Minister podkreślił również, że Ankara nie przyłączyła się do zachodnich sankcji, których celem jest zmuszenie rosyjskiego dyktatora do zatrzymania agresji oraz ataków na bezbronną ludność cywilną. W jego opinii byłoby to niewłaściwe ze względu na „rolę mediacyjną”.

Przypomnijmy, że Gazprom Export przesłał w ubiegłym roku prawie 16 miliardów metrów sześciennych gazu rurociągiem Blue Stream do Turcji. To rekord w historii funkcjonowania tego połączenia - podała firma. Wolumen przesłanego surowca wyniósł dokładnie 15,98 mld m3. To najlepszy wynik od roku 2003, kiedy uruchomiono magistralę.

Federacja Rosyjska zamierza ściślej współpracować z Turcją w sektorze energetycznym - oświadczył niedawno Jurij Pilipson, przedstawiciel rosyjskiego MSZ. Reprezentant putinowskiego reżimu dodał w wywiadzie, że Moskwa ceni sobie „zrównoważone stanowisko tureckich partnerów”, którzy nie poddają się „bezceremonialnej presji zewnętrznej”.