Wiadomości
Iran ostrzega przed możliwym atakiem na infrastrukturę energetyczną Izraela
Zastępca dowódcy irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Ali Fadawi ostrzegł w piątek, że Iran obierze za cel izraelskie instalacje energetyczne i gazowe, jeśli zostanie zaatakowany przez Tel Awiw. Surowy odwet w przypadku izraelskiego ataku zapowiedział też szef irańskiego MSZ Abbas Arakczi.
„Jeśli okupanci popełnią taki błąd, zaatakujemy wszystkie ich źródła energii i instalacje energetyczne oraz wszystkie rafinerie i pola gazowe” – powiedział Fadawi, cytowany przez półoficjalną irańską agencję informacyjną SNN.
Z kolei minister Arakczi ostrzegł podczas pobytu w Bejrucie, że jeśli Izrael przeprowadzi atak na Iran, Teheran odpowie w surowy sposób.
„Jeśli Izrael podejmie przeciwko nam jakiekolwiek kroki lub środki, nasz odwet będzie silniejszy niż poprzedni” – powiedział Arakczi po spotkaniu z przewodniczącym parlamentu Libanu Nabihem Berrim.
Arakczi stwierdził jednocześnie, że Teheran „wspiera wysiłki” na rzecz jednoczesnego zawieszenia broni w Libanie i Strefie Gazy. „Popieramy wysiłki na rzecz zawieszenia broni, pod warunkiem, że po pierwsze szanowane prawa narodu libańskiego i zostanie zaakceptowany przez tamtejszy ruch oporu” – powiedział szef irańskiego MSZ, odnosząc się do Hezbollahu. „Po drugie, musi to nastąpić jednocześnie z zawieszeniem broni w Strefie Gazy” – zaznaczył.
We wtorek wieczorem Iran wystrzelił na Izrael ok. 200 pocisków balistycznych. Większość z nich została przechwycona. Teheran oświadczył, że atak był zemstą za zabicie Hasana Nasrallaha, przywódcy Hamasu Ismaila Hanijego i generała Gwardii Rewolucyjnej Abbasa Nilforuszana. Iran zagroził „miażdżącymi atakami” w razie zbrojnej odpowiedzi Izraela, jednak władze w Jerozolimie już zapowiedziały odwet.