Reklama

Elektroenergetyka

Analitycy: w pandemii wzrosło w Polsce ubóstwo energetyczne

Fot. Unsplash
Fot. Unsplash

Ubóstwo energetyczne w 2020 r. wzrosło w Polsce do 21,4 proc., czyli o blisko 14 proc. wobec 2019 r. - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny. Według analityków nasiliły je utrata pracy i spadek zarobków, szczególnie u osób o najniższych i średnich dochodach.

PIE zwraca uwagę, że konieczność korzystania z urządzeń grzewczych i elektrycznych w domu zwiększa wysokość rachunków, co przekłada się na wzrost zjawiska ubóstwa energetycznego. "Przed pandemią co najmniej 50 mln mieszkańców Unii Europejskiej i 1 na 4 gospodarstwa domowe doświadczało ubóstwa energetycznego" - zaznaczono.

Dodano, że w Polsce udział wydatków na energię elektryczną, gaz i inne paliwa w strukturze wydatków gospodarstw domowych jest dwukrotnie wyższy niż średnio w UE.

Analitycy w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE", cytują badanie wpływu pandemii COVID-19 na zjawisko ubóstwa energetycznego przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Szczecińskiego. "W Polsce w 2020 r. - do maja włącznie - udział wydatków na nośniki energii w stosunku do dochodu rozporządzalnego na osobę wzrósł w porównaniu z 2019 r. średnio o 1,3 proc." - czytamy. Największy procentowy wzrost wydatków dotyczył osób najmniej zarabiających (2,4 proc.), a najmniejszy najzamożniejszych(0,4 proc.).

Jak wskazano, na skutek większego udziału wydatków na nośniki energii w stosunku do dochodu rozporządzalnego, "ubóstwo energetyczne w 2020 r. (do maja) wzrosło do 21,4 proc., czyli o 13,7 proc. w stosunku do 2019 r. i było potęgowane utratą pracy oraz zmniejszeniem zarobków, szczególnie u osób o najniższym i średnim dochodzie".

Reklama
Reklama

Analitycy oceniają, że obecnie skala zjawiska może być jeszcze większa. Rekomendują m.in. "wprowadzenie programów socjalnych mających poprawić warunki finansowe gospodarstw domowych, a także programów związanych z efektywnością i rozwojem OZE, co z kolei powinno zmniejszyć zapotrzebowanie na energię i związane z tym koszty". 

Reklama
Reklama

Komentarze