Rosyjska flota cieni na celowniku UE
Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej przyjęli rozszerzenie sankcji wymierzonych w rosyjską tzw. flotę cieni.
Flota cieni to wysłużone statki transportujące rosyjską ropę naftową, których Kreml używa do sprzedawania surowca po cenach wyższych niż limit przewidziany międzynarodowymi sankcjami za inwazję Rosji na Ukrainę.
Kolejne incydenty
Dodatkowe sankcje obejmują podmioty i osoby umożliwiające funkcjonowanie tej floty. Wśród nich są firmy żeglugowe będące właścicielami i operatorami statków.
UE objęła też sankcjami 14 osób i podmiotów na podstawie unijnych przepisów dotyczących przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym. Chodzi o działania destabilizujące sytuację w unijnych krajach, np. dezinformację.
Rosja wykorzystuje flotę cieni do omijania sankcji i przewożenia ropy naftowej od 2022 roku. Niedawne śledztwo nowozelandzkiego dziennika „New Zealand Herald” wykazało, że Wyspy Cooka sprzedały swoją banderę Rosji i Iranowi, a państwa te wykorzystują ją na dziesiątkach tankowców nielegalnie przewożących ropę.
Z kolei pod koniec października ujawniono, że sieć firm zarejestrowanych w państwach bałtyckich zapewniała paliwo tankowcom należącym do floty cieni.
W ubiegłym tygodniu podczas lądowania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Irlandii powiadomiono o zauważeniu statku floty cieni. Podejrzewa się, że to właśnie z tej jednostki mogły startować drony, przelatujące w pobliżu trasy samolotu, którym leciał prezydent Ukrainy.
Czytaj też
Jak pisała red. Katarzyna Łukasiewicz na łamach E24, statki floty cieni stanowią nie tylko zagrożenie ze względu na możliwość dronowych ataków hybrydowych i omijanie sankcji, lecz również z powodów ekologicznych. „W zeszłym roku co najmniej pięć tankowców z rosyjskiej floty omijającej sankcje nadal pływało bez przeszkód po wodach europejskich po pozostawieniu plam ropy w pobliżu kontynentu” - pisała Łukasiewicz.
MM / Łukasz Osiński / PAP
