Dobre dni dla ukraińskich dronów. Atak na tankowiec i platformę naftową
Drony morskie Sea Baby Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaatakowały w środę na Morzu Czarnym tankowiec Dashan, należący do rosyjskiej tzw. floty cieni – poinformowało w środę agencję Interfax-Ukraina źródło w SBU. Z kolei w czwartek podano informację, że na Morzu Kaspijskim drony SBU zaatakowały rosyjską platformę naftowo-gazową należącą do spółki Łukoil-Niżniewołżsknieft.
Tankowiec Dashan pływał pod banderą Komorów w wyłącznej strefie ekonomicznej Ukrainy i zmierzał w kierunku rosyjskiego terminalu portowego Noworosyjsk. Statek płynął z maksymalną prędkością z wyłączonym transponderem. Według informacji Interfax-Ukraina, w wyniku ataku tankowiec doznał poważnych uszkodzeń. Była to wspólna operacja kontrwywiadu wojskowego SBU i marynarki wojennej Ukrainy – przekazano. Na nagraniu wideo, zamieszczonym przez agencję na jej profilu na Facebooku, widać potężne eksplozje w okolicy rufy. Według wstępnych informacji statek został unieruchomiony.
Trzeci tankowiec w ciągu dwóch tygodni
Jak podały źródła Interfax-Ukraina, przybliżona wartość tankowca wynosi 30 mln dolarów, a podczas jednego rejsu przewoził on produkty naftowe o wartości około 60 mln dolarów. Ze względu na transport rosyjskiego surowca i żeglugę z wyłączonym systemem identyfikacji, na statek Dashan nałożyły wcześniej sankcje UE, Wielka Brytania, Kanada, Australia i Szwajcaria.
„SBU kontynuuje aktywne działania mające na celu zmniejszenie napływu dolarów ze sprzedaży produktów naftowych do budżetu Rosji. W ciągu ostatnich dwóch tygodni jest to już trzeci unieruchomiony tankowiec floty cieni, który pomagał Kremlowi omijać międzynarodowe sankcje” – powiadomiły źródła z SBU w rozmowie z Interfax-Ukraina. Wcześniej, 29 listopada, drony Sea Baby zaatakowały na Morzu Czarnym dwa tankowce objęte sankcjami, Kairos i Virat.
Tzw. flota cieni to statki, głównie tankowce, wykorzystywane do omijania międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję. W skład tej floty wchodzą stare jednostki, pływające pod banderami krajów, w przypadku których trudno wyegzekwować przepisy dotyczące prawa własności, rejestracji, ubezpieczenia czy stanu technicznego. Jednostki te stanowią nie tylko narzędzie omijania sankcji, ale są również wykorzystywane do działań sabotażowych. Jak wynika z opublikowanego pod koniec września br. opracowania think tanku Center for European Policy Analysis (CEPA), zatytułowanego „Europa zmierza do przejęcia floty cieni”, szacuje się, że obecnie składa się ona z ponad 900 statków. Liczba tych jednostek podwoiła się w stosunku do ubiegłego roku.
Atak na platformę na Morzu Kaspijskim
W czwartek agencja Interfax-Ukraina podała informację, również przekazaną przez źródło w SBU, że na Morzu Kaspijskim drony dalekiego zasięgu Centrum Operacji Specjalnych „Alfa” Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaatakowały rosyjską platformę naftowo-gazową należącą do spółki Łukoil-Niżniewołżsknieft. W wyniku tej operacji wstrzymano tam wydobycie ropy i gazu.
„Odnotowano co najmniej cztery trafienia w platformę morską. W wyniku ataku wstrzymano wydobycie ropy i gazu z ponad 20 odwiertów” – przekazali rozmówcy ukraińskiej agencji. Źródła w SBU zaznaczyły, że było to pierwsze uderzenie Ukrainy w infrastrukturę Rosji związaną z wydobyciem ropy naftowej na Morzu Kaspijskim. Złoże im. Fiłanowskiego jest jednym z największych odkrytych na rosyjskich wodach Morza Kaspijskiego i w całej Rosji. Jego zasoby wynoszą 129 mln ton ropy i 30 mld metrów sześciennych gazu. Wydobywany surowiec był kierowany na eksport z wykorzystaniem sieci przesyłowej Kaspijskiego Konsorcjum Rurociągowego.
Czytaj też
„SBU kontynuuje udane operacje specjalne przeciwko rosyjskiemu sektorowi naftowo-gazowemu, stale poszerzając ich zasięg geograficzny. »Bawełna« (eksplozje – przyp. PAP) na Morzu Kaspijskim to kolejne przypomnienie dla Rosji, że wszystkie jej przedsiębiorstwa, które pracują na rzecz wojny, są legalnymi celami. Niezależnie od tego, gdzie się znajdują” – przekazało źródło w SBU.
