Reklama

Wyspy Cooka sprzedały banderę Rosji i Iranowi. Przewożą pod nią ropę

Flaga Wysp Cooka powiewa nad turkusową wodą przy małej wyspie z rajską plażą porośniętą lasem
Autor. Envato / @MatthewWilliams-Ellis

Jak wynika ze śledztwa nowozelandzkiego dziennika „New Zealand Herald”, niewielkie państwo znajdujące się na Pacyfiku, Wyspy Cooka, sprzedało swoją banderę Rosji i Iranowi. Te dwa państwa wykorzystują ją na dziesiątkach tankowców, by nielegalnie przewozić na nich objętą sankcjami ropę – irańską i rosyjską.

Śladem gazety poszła francuska agencja AFP, według której „skromne biuro” prywatnej firmy Maritime Cook Islands, zarządzającej banderą tych tropikalnych wysp, znajduje się na plaży tuż obok pizzerii. Jednak niepozorny szyld nie powinien nikogo zmylić – firma zarządza bowiem jednym z najszybciej rozwijających się rejestrów statków na świecie.

O ilu tankowcach mówimy?

Czasopismo żeglugowe „Lloyd’s List” policzyło, że na Wyspach Cooka w 2024 r. zarejestrowanych było 320 statków z czego ponad dwie trzecie – to tankowce, które stanowiły ponad 90 proc. zarejestrowanego tonażu. A wszystkie – z wyjątkiem kilku tankowców pływających pod tą egzotyczną banderą – były powiązane z rosyjskim i irańskim handlem objętymi sankcjami produktami naftowymi. Według AFP w mijającym roku co najmniej 34 zagraniczne tankowce były podejrzane o przemyt ropy podczas żeglugi pod flagą mikropaństwa Pacyfiku.

YouTube cover video

Jest to całkowicie nie do przyjęcia rozbieżność w polityce zagranicznej – skomentował we wtorek te informacje Winston Peters, minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii, z którą Wyspy Cooka są w tzw. swobodnym związku, jako samorządne terytorium. Wellington wstrzymał również prawie 30 mln dolarów bezpośredniego wsparcia budżetu wysp.

W odpowiedzi ministerstwo transportu wyspiarskiego kraju poinformowało, że obecnie pod ich banderą zrejestrowane są tylko 33 tankowce, a władze przestrzegają prawa morskiego.

Reklama

Kto jeszcze dzieli się flagą z Rosją?

Jednak w połowie 2025 r. rejestr Wysp Cooka został usunięty z międzynarodowego porozumienia o wzajemnym udostępnianiu informacji, podpisanego przez największe światowe rejestry w celu ograniczenia praktyk obchodzenia sankcji. O banderze Wysp Cooka było głośno przed rokiem, gdy w Boże Narodzenie jeden z ich tankowców, Eagle S, został przejęty na Bałtyku przez fińskie służby po tym, gdy podejrzewano go o przecięcie podwodnych kabli energetycznych. Fińska policja stwierdziła wówczas, że tankowiec był częścią rosyjskiej floty cieni.

Dotychczas to przede wszystkim bandery afrykańskich państw pozwalały Rosji na przemyt zakazanych produktów. Tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę dominowała w tym procederze Liberia, która jednak pod naciskiem Stanów Zjednoczonych wykreśliła ze swoich rejestrów wszystkie objęte sankcjami statki. W listopadzie podobne decyzje podjęła Gambia. W lipcu ponad 60 objętych sankcjami statków usunęły Komory. Rosja wciąż może jednak liczyć na banderę Sierra Leone i niemającego dostępu do morza Eswatini.

Czytaj też

Według szacunków BRS Shipbrokers, firmy zajmującej się logistyką morską, pod koniec 2025 r. rosyjska flota cieni posiada około 1,4 tys. tankowców, co stanowi ponad 18 proc. globalnego rynku tego typu statków. I wciąż się powiększa.

Tadeusz Brzozowski

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama