Ropa
Schreiber: nie znam szczegółowych planów na obniżenie cen benzyny
Nie znam szczegółowych planów na obniżanie cen benzyny - powiedział w piątek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber, pytany czy rząd planuje przeciwdziałać wysokim cenom paliw. Dodał, że ponad 200 mld zł na pomocy w pandemii przedsiębiorców „musiało się odbić na inflacji”.
Na pytanie o wysoką inflację i ceny paliwa Schreiber wskazał, że one się łączą. Przypomniał, że w chwili, gdy pandemia koronawirusa uderzyła w Polskę, rzucenie na rynek ponad 200 mld zł na pomoc samym przedsiębiorcom, musiało się odbić na inflacji. "To był ten wybór, który mieliśmy i jestem przekonany, że podjęliśmy słuszną decyzję ratowania miejsc pracy, nawet kosztem chwilowo wyższej inflacji".
Zwrócił uwagę, że jeśli chodzi o ceny paliw, które porównuje się do cen w 2011 roku, "jest oczywiste, że siła nabywcza złotówki jest inna w 2021 niż 2011" - wskazał.
Za przeciętne wynagrodzenie, które wynosi obecnie ok. 5,6 tys. zł. można kupić ponad 800 litrów benzyny. Tymczasem - jak wskazał - w 2011 roku litr benzyny kosztował ok. 5,40 zł, a według GUS przeciętne wynagrodzenie wynosiło wtedy ok. 3,40 zł. Oznacza to, że za średnie wynagrodzenie można było kupić ok. 610 litrów benzyny. "Niech to będzie odpowiedź na pytanie o wysokie ceny benzyny" - dodał.
"Co do szczegółowych planów obniżenia cen benzyny, na ten moment, takich nie znam" - powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów(PAP)
Roman
Brak planu niechęć w stosunku do przedsiębiorców i ogromny sentyment do socjalizmu to jest to co ich charakteryzuje. Po czynach a nie po słowach ich oceniajcie.
Jato
Inne kraje też wpompowały miliardy w ratowanie swoich firm w czasie pandemii, ale to w Polsce inflacja jest najwyższa.
Honker Haker
Najlepiej zacząć masowo wydobywać swoją ropę. A na poważnie: walka z wolnym rynkiem dłużej niż doraźnie, skazana jest na porażkę. Pokazało to wiele krajów łącznie z naszym za komuny
dim
Może jednak nigdy więcej powszechnego lockdown ?