Ropa
OPEC Plus zwiększy wydobycie o 1 mln baryłek dziennie
OPEC i 10 innych krajów produkujących ropę - w tym Rosja - podjęły jednomyślnie decyzję o zwiększeniu wydobycia o około 1 mln baryłek dziennie, czyli o 1 proc. globalnej podaży - poinformował w piątek saudyjski minister ds. energii Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih.
OPEC Plus, czyli kraje kartelu oraz państwa, którym nieformalnie przewodzi Rosja, zwiększy produkcję w związku ze znacznym wzrostem cen surowca i obawami o spadek podaży. USA, Chiny i Indie apelowały do kartelu o zwiększenie wydobycia z obawy o deficyt ropy, który byłby groźny dla globalnej gospodarki.
Realne zwiększenie wydobycia będzie jednak nieco mniejsze niż 1 proc. światowej podaży, ponieważ kilka krajów, które ostatnio produkowały mało ropy będzie miało problemy ze zwiększeniem wydobycia do poziomu zgodnego z piątkową decyzją OPEC Plus - wyjaśnia Reuters.
Zmodyfikowanie limitów produkcji ropy było konieczne ze względu na napięcia polityczne w Libii, Wenezueli i sankcje nałożone na Iran, które zmieniły realia rynku ropy i spowodowały radykalny wzrost cen oraz obawy o znaczny spadek podaży. Szczyt OPEC Plus, który rozpoczął się w czwartek w Wiedniu, miał właśnie służyć wypracowaniu kompromisu w sprawie nowych pułapów wydobycia.
Z powodu amerykańskich restrykcji nałożonych na Teheran produkcja ropy w Iranie, który jest trzecim największym producentem w OPEC, może spaść do końca 2018 roku nawet o jedną trzecią.
Do radykalnego zwiększenia wydobycia surowca parła zdecydowanie Rosja; Arabia Saudyjska, nieformalny przywódca OPEC, opowiadała się za stopniowym i ostrożnym podwyższaniem produkcji, ale nie mogła nie zareagować na naciski ze strony USA.
Wysokie ceny ropy, a więc droga benzyna, zagrażają pozytywnym trendom w amerykańskiej gospodarce. Co więcej, mogą zaszkodzić Republikanom w nadchodzących wyborach uzupełniających (midterm). W ubiegłym tygodniu Trump napisał więc na Twitterze: "Ceny ropy są zbyt wysokie, znowu robi to OPEC. Niedobrze!".
Iran nie był skłonny iść w tej sprawie na kompromis; Irański minister ds. ropy Bidżan Namdar Zanganeh opuścił w czwartek toczące się w Wiedniu obrady i oznajmił, że nie widzi szans na porozumienie. Według agencji Teheran nie chciał poprzeć decyzji, której od OPEC domagał się Trump, skoro jego administracja nałożyła sankcje gospodarcze na Iran.
Jednak - jak podaje Reuters - do zgody na zwiększenie produkcji zdołał go przekonać minister al-Falih.
ML/PAP