Reklama

Ropa

Ceny ropy stabilizują się po poniedziałkowych spadkach

Fot. kees torn / Flickr
Fot. kees torn / Flickr

Po poniedziałkowych spadkach, ceny ropy stabilizują się we wtorek. Inwestorzy czekają na środowe dane o zapasach w USA oraz na dalsze doniesienia dot. ewentualnego wykorzystania przez administrację Donalda Trumpa narodowej rezerwy ropy.

Po spadkach cen przekraczających 4 proc. w poniedziałek, baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku tanieje we wtorek o 0,1 proc., do 67,9 USD.

Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje z kolei o 0,1 proc., do 71,8 USD za baryłkę.

Denominowane w CNY kontrakty na ropę tanieją na giełdzie energetycznej w Szanghaju o 1,7 proc., do 483 CNY za baryłkę.

"Klucz do rynków ropy jest w posiadaniu USA, w momencie kiedy inwestorzy koncentrują się na spadkach cen WTI poniżej 70 USD za baryłkę. Dane o zapasach mogą mieć wpływ na ceny, ale istotniejsze będzie podejście USA do kwestii wykorzystania rezerw strategicznych oraz szczegółów implementacji sankcji na Iran" - ocenił Kim Kwangrae z Samsung Futures.

Konsensus analityków zakłada, że środowe dane wykażą spadki zapasów ropy w USA rzędu 3,1 mln baryłek. Poprzednie odczyty wykazały tygodniowy spadek na poziomie aż 12 mln baryłek - najwięcej od 2016 r.

Czynnikiem mogącym popychać ceny ropy w stronę dalszych spadków wciąż są nieformalne doniesienia, że USA mogą zdecydować się wykorzystać narodową rezerwę ropy, aby obniżyć globalne ceny.

(PAP Biznes/jk)

Reklama
Reklama

Komentarze