W trakcie spotkania z dziennikarzami na warszawskim Okęciu premier Beata Szydło zapowiedziała, że leci do Królestwa Danii m.in. po to, by wspólnie z premierem Larsem Løkke Rasmussenem podpisać memorandum w sprawie realizacji kluczowego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski projektu inwestycyjnego Baltic Pipe.

Dzisiejszy dzień jest przełomowym w realizacji i przygotowywaniu tej inwestycji. To inwestycja o której wielokrotnie mówiliśmy – podkreśliła szefowa rządu. Zaznaczyła, że jest to kolejne wydarzenie w tym tygodniu wzmacniające pozycję naszego kraju pod względem bezpieczeństwa energetycznego. Szefowa polskiego rządu przypomniała, że po raz pierwszy w historii Polski do gazoportu w Świnoujściu wpłynął statek z ładunkiem amerykańskiego gazu LNG. Dodała, że wczoraj w Katowicach zostało uruchomione centrum nowoczesnego wykorzystania metanu. To jest  koincydencja zdarzeń, które mają wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski, które mają nas uniezależnić od gazu rosyjskiego. Przede wszystkim jest to realizacja tej strategii, którą polski rząd wprowadza w życie od czasu kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejęło odpowiedzialność za Polskę – dodała.

Zobacz także: Polska pokryje większość kosztów Baltic Pipe? „Ostra gra Danii” [KOMENTARZ]

Zależy nam na Polsce bezpiecznej

Premier Beata Szydło podkreśliła jak ważne  jest budowanie bezpieczeństwa Polski. Zależy nam na Polsce bezpiecznej, zależy nam na Polsce która się rozwija. To jest właśnie ten kolejny krok który czynimy w tym kierunku – mówiła.

Projekt gazociągu Baltic Pipe to oferta dla regionu i dla Europy, szansa na zbudowanie naprawdę konkurencyjnego rynku, na którym różni dostawcy muszą walczyć o odbiorcę – przekonywał wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, który towarzyszy premier podczas wizyty w Kopenhadze. Wg niego projekt realizuje zamierzenia i deklaracje europejskie.

Projekt Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na europejskim rynku.

kn/KPRM