Reklama

Wiadomości

Niemcy: trwa wycinka „bajkowego lasu" pod budowę turbin wiatrowych

Autor. Pixabay

„Niemiecki bajkowy las umiera (…), aby można było postawić 241-metrowe monstrualne turbiny wiatrowe” - pisze portal dziennika „Bild”, opisując wycinkę drzew w lesie Reinhardswald w północnej Hesji. Las ten inspirował słynnych niemieckich bajkopisarzy, braci Jacoba i Wilhelma Grimmów.

Reklama

„Zezwolił na to sąd administracyjny - po miesiącach wstrzymywania budowy. Od tego czasu z lasu uciekają zwierzęta, w tym rzadkie i ściśle chronione rysie” - czytamy.

Reklama

„To skarbnica europejskich lasów. Zespół będący klasą samą w sobie. Nie można go poświęcić dla chciwej branży energii wiatrowej” - powiedział „Bildowi” Hermann-Josef Rapp, działacz na rzecz ochrony przyrody.

Czytaj też

Prawie wszyscy mieszkańcy okolic lasu o powierzchni 200 kilometrów kwadratowych nie zgadzają się na budowę turbin wiatrowych. Oliver Penner powiedział: „niszczony jest ogromny las. Reinhardswald jest obecnie największym kompleksem leśnym w Niemczech. A to dopiero początek. Wiele osób w Niemczech zda sobie sprawę, że ich lasy również zostaną wkrótce zniszczone”.

Reklama

Hesja zaplanowała 86 procent swoich elektrowni wiatrowych w lasach - z których większość jest własnością landu. Odpowiedzialna za to jest minister środowiska Priska Hinz z partii Zielonych. Minister środowiska tak uzasadnia projekt w rozmowie z „Bildem”: „Energia wiatrowa w decydujący sposób przyczynia się do transformacji energetycznej i ochrony przyrody. Tylko w ten sposób można zachować lasy i ważne ekosystemy”.

Turbiny wiatrowe mają mieć wysokość 241 metrów, czyli tyle, co wieża targowa we Frankfurcie. Same łopaty wirnika mają średnicę 150 metrów - pisze „Bild”.

Ottmar Barke, były przewodniczący Heskiego Sądu Administracyjnego w Kassel, opowiada się po stronie przeciwników turbin wiatrowych. „W ustawie o odnawialnych źródłach energii z początku 2023 r. rząd niemiecki stwierdził, że turbiny wiatrowe leżą w nadrzędnym interesie publicznym i służą bezpieczeństwu publicznemu państwa. Ważne dobra chronione, takie jak krajobraz, ochrona zabytków, ochrona przyrody i dobrostan zwierząt, straciły na znaczeniu” - powiedział.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. yakotaki

    Najpierw pozamykać elektrownie atomowe, a potem wycinać lasy pod 'wiatraki' które tych elektrowni atomowych i tak nie są w stanie zastąpić- piekny przykład zwichrowanej logiki 'pseudo-ekologicznej'. Postępujące wylesianie jest znacznie większym zagrożeniem ekologicznym niż elektrownie atomowe. BTW- Jared Diamond, "Upadek. Dlaczego niektóre społeczeństwa upadły a innym sie udało." - między innymi o skutkach wylesiania swoich gruntów przrez różne społeczeństwa w historii.