Wiadomości
Dania wstrzymuje projekty offshore. W tle konflikt z UE
Duńska Agencja Energii wstrzymuje na czas nieokreślony rozwój ponad 30 inwestycji offshore. Państwowy organ musi teraz sprawdzić, czy procedura ich zatwierdzenia była zgodna z europejskim prawem.
Duńska Agencja Energii podległa krajowemu ministerstwu klimatu oceniła, że uznaniu projektów elektrowni offshore, a także innych dotyczących zrównoważonej energii, może być sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Chodzi tu o zatwierdzenie projektów przy procedurze tzw. „otwartych drzwi" - procedurze funkcjonującej od 1999 roku uwzględniającej projekty inicjowane przez firmy energetyczne.
Czytaj też
Dotyczyć to ma planów ponad 30 komercyjnych morskich farm wiatrowych rozmieszczonych wokół Danii. Wsród nich są projekty grupy energetycznej Ørsted i Copenhagen Infrastructure Partners dotyczące dwóch farm offshore na wschód od Bornholmu i dwóch u zachodniego wybrzeża Jutlandii. Łącznie przestój w budowie obejmuje projekty o mocy ponad 20 GW.
Decyzja Agencji nie wpływa jednak na kontynuowanie projektów rządowych, ogłoszonych w przetargu, jak m.in. planów powstania wyspy energetycznej u wybrzeży Bornholmu.
To kompletna katastrofa i potencjalnie największa przeszkoda we wdrażaniu zielonej transformacji w Danii
Lars Sandahl Sørensen, dyrektor generalny Dansk Industri
Czytaj też
NIe brakuje również organizacji, którym państwowa decyzja dała powód do świętowania. Jedną z nich jest Duńskie Stowarzyszenie Ornitologiczne (DOF BirlFile), które z zadowoleniem przyjęło zapowiedź o wstrzymaniu rozpatrywania wniosków dotyczących budowy elektrowni offshore i innych inwestycji enenregtycznych. Aby podkreślić, jaki groźna dla fauny może być procedura „otwartych drzwi", organizacja podaje przykład elektrowni Omø Stålgrunde wybudowanej na obszarze życia kaczek czarnych, krzyżówek oraz edredonów. Jak tłumaczy, w okresie zimowym obszar elektrowni jest domem dla ponad 250 tysięcy ptaków i nigdy nie powinien być uznany za teren pod budowę elektrowni offshore.