Przełom. OZE wygenerowały na świecie więcej energii niż węgiel
W pierwszej połowie 2025 roku energia słoneczna i wiatrowa wygenerowały na świecie więcej energii niż węgiel, co spowodowało spadek zużycia zarówno węgla, jak i gazu w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – poinformował think-tank energetyczny Ember.
Zdaniem analityków rekordowy wzrost wykorzystania energii słonecznej i stały rozwój energetyki wiatrowej zmieniają globalny koszyk energetyczny, ponieważ odnawialne źródła energii po raz pierwszy w historii „wyprzedziły” węgiel.
Punkt zwrotny
Obserwujemy pierwsze oznaki kluczowego punktu zwrotnego. Energia słoneczna i wiatrowa rozwijają się obecnie wystarczająco szybko, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną na świecie. Oznacza to początek zmiany, w której czysta energia dotrzymuje kroku wzrostowi popytu.
Małgorzata Wiatros-Motyka, starszy analityk ds. energii elektrycznej w Ember
Jak podaje think-tank, w pierwszej połowie bieżącego roku globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło o 2,6 proc. (369 TWh). Dzięki rekordowemu poziomowi produkcji, fotowoltaika zaspokoiła aż 83 proc. wspomnianego wzrostu. Energia słoneczna i wiatrowa rozwijały się wystarczająco szybko, aby zaspokoić rosnący popyt i zacząć zastępować energię wytwarzaną z paliw kopalnych. Co prawda spadki nie są duże – zaledwie 0,6 proc. w przypadku węgla i 0,2 proc. w przypadku gazu – jednak stanowi to przełomowy moment w historii sektora energetycznego. W efekcie globalna emisja sektora energetycznego spadła o 0,2 proc.
Po raz pierwszy w historii odnawialne źródła energii wygenerowały więcej energii niż węgiel. Odnawialne źródła energii dostarczyły 5072 TWh energii elektrycznej na całym świecie, w porównaniu z 4709 TWh w tym samym okresie w 2024 roku, wyprzedzając węgiel, którego produkcja wyniosła 4896 TWh, co oznacza spadek o 31 TWh w ujęciu rok do roku.
Pekin przejmuje pałeczkę pierwszeństwa
Największy wpływ zarówno na zmiany klimatyczne, jak i na rozwój zielonych technologii, nadal mają cztery największe gospodarki świata: Chiny, Indie, Stany Zjednoczone i Unia Europejska. I jak wskazuje think-tank, Państwo Środka coraz częściej pozycjonuje się jako prymusa transformacji energetycznej.
”W pierwszej połowie 2025 roku zarówno w Chinach, jak i w Indiach odnotowano spadek produkcji energii z paliw kopalnych, ponieważ wzrost produkcji czystej energii przewyższył popyt” – zaznaczają analitycy Ember. „Chiny pozostały liderem wzrostu w zakresie czystej energii, dodając więcej energii słonecznej i wiatrowej niż reszta świata łącznie, co pomogło zmniejszyć produkcję energii z paliw kopalnych w Chinach o 2 proc. (-58,7 TWh) w pierwszej połowie 2025 roku”.
New Delhi, pomimo zanotowania o wiele niższego popytu na czyste źródła energii w porównaniu rok do roku (spadek o 7,7 pkt. proc.), jednocześnie zdecydowało się na intensywny rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej. W rezultacie zużycie paliw kopalnych zmniejszyło się (3,1 proc. dla węgla o 34 proc. dla gazu).
Jak zaznaczał red. Karol Byzdra na łamach E24, na niedawnym szczycie klimatycznym przy ONZ prezydent Xi Jinping zapowiedział, że do 2035 roku jego kraj obniży emisje gazów cieplarnianych o 7 do 10 proc. względem poziomu szczytowego, a moce wiatru i słońca wzrosną sześciokrotnie wobec roku 2020, co ma podnieść udział OZE w krajowym zużyciu energii powyżej 30 proc.
„Przewodniczący Komunistycznej Partii Chin zapewnił, że zielona transformacja jest kierunkiem naszych czasów i wezwał najbogatsze państwa do większej odpowiedzialności, ponieważ od niej zależy wiarygodność porozumienia paryskiego” - opisał red. Byzdra.
Zielony kryzys USA i UE?
Słowa Xi Jinpinga wybrzmiewają tym donośniej, im mocniej skontrastujemy je z wypowiedzią prezydenta USA Donalda Trumpa o „największym przekręcie, jaki został popełniony w historii świata”. Tak - Trump mówił tutaj o globalnym ociepleniu.
Ember podaje, że „w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej nastąpił wzrost produkcji energii z paliw kopalnych”. „W Stanach Zjednoczonych wzrost popytu przewyższył produkcję czystej energii, co spowodowało wzrost produkcji energii z paliw kopalnych. W Unii Europejskiej słabsza produkcja energii wiatrowej i wodnej doprowadziła do wzrostu produkcji energii z gazu i węgla” - dodano.
Nie jest tajemnicą, że obecna administracja USA nie pała miłością do promocji odnawialnych źródeł energii, za to chętnie deklaruje wsparcie dla węgla (przekazując wsparcie w wysokości 625 mln dolarów oraz rynku LNG (którego jest globalnym liderem). Mimo to, Waszyngton nadal zarabia na eksporcie paliw kopalnych mniej, niż Pekin na eksporcie zielonych technologii.
Jednak pomimo zachwiania pozycji UE jako globalnego lidera zielonej zmiany oraz dochodzących z wewnątrz głosów, domagających się ponownego przejrzenia celów klimatycznych Unii, nie można stracić z oczu nieustannych postępów Starego Kontynentu - ani długiej drogi, jaką mają do przebycia Chiny.
Pomimo zajmowania pozycji lidera wzrostu OZE i opanowania wielu łańcuchów dostaw kluczowych komponentów zielonych technologii, Chińska Republika Ludowa nadal produkuje 60 proc. swojej energii elektrycznej z węgla i inwestuje w budowę nowych elektrowni węglowych dla utrzymania stabilności systemu energetycznego. Z kolei Węgry, Grecja, Holandia czy Hiszpania zanotowały istotne wzrosty udziału fotowoltaiki w produkcji energii elektrycznej (różnica nawet 10-15 pkt. proc.).
Czytaj też
Analiza ta potwierdza to, co obserwujemy w terenie: energia słoneczna i wiatrowa nie są już technologiami marginalnymi — napędzają one globalny system energetyczny. Fakt, że odnawialne źródła energii po raz pierwszy wyprzedziły węgiel, stanowi historyczną zmianę. Aby jednak utrwalić ten postęp, rządy i przemysł muszą przyspieszyć inwestycje w energię słoneczną, wiatrową i magazynowanie energii w bateriach, zapewniając społecznościom na całym świecie dostęp do czystej, niedrogiej i niezawodnej energii elektrycznej.
Sonia Dunlop, dyrektor generalna Global Solar Council
