Reklama

Zaktualizowany Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu już za kilka dni

Miłosz Motyka wiceminister klimatu i środowiska
Autor. Facebook / profil publiczny Miłosza Motyki

Minister energii Miłosz Motyka oznajmił, że w ciągu najbliższych dni powinien otrzymać aktualny Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu. Resort pracuje również nad zamrożeniem cen ciepła do końca bieżącego roku. Kosztowałoby to 1,5 mld zł.

Jak mówił Motyka, jednym z „głównych priorytetów” nowego ministerstwa energii jest aktualizacja trzech dokumentów strategicznych: Krajowego Planu w Dziedzinie Energii i Klimatu, programu energetyki jądrowej oraz polityki energetycznej państwa. Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu powinien w ciągu najbliższych dni „wyjść w jakiejś formule” z resortu klimatu i środowiska; z kolei programu energetyki jądrowej jest obecnie w konsultacjach, które powinny zakończyć się w ciągu kilku miesięcy – wskazał Motyka. Dodał, że resort chciałby przyjąć ten drugi dokument do końca tego roku.

Odchodzenie od węgla i utrzymanie zamrożonych cen energii

Pytany o ponownie zamrożenie cen ciepła, które zostały uwolnione 1 lipca, odpowiedział, że resort energii „pracuje nad rozwiązaniem” i jest na etapie analizy.

YouTube cover video

„Do tej pory za nadzór nad ciepłownictwem odpowiadała Urszula Zielińska (wiceminister resortu klimatu), która przygotowała niektóre z rozwiązań i mówiła o bonie ciepłowniczym. To byłaby jedna z odpowiedzi, natomiast warto usiąść do renegocjacji i przejrzenia umów pomiędzy ciepłowniami a spółkami” - powiedział Motyka.

Dodał, że zamrożenie cen ciepła do końca 2025 roku kosztowałoby budżet państwa do 1,5 mld zł. Pytany, o ile mogą wzrosnąć rachunki za ciepło po uwolnieniu cen, wskazał, że każda z ciepłowni i każde z miast mają inną taryfę, a także różny stopień zaawansowania transformacji energetycznej.

Jak mówił, są miasta, jak Ciechanów, których kwestia podwyżek nie dotyczy, ale m.in. na Śląsku ceny mogłyby wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent.

„Na pewno będziemy planowali to tak, żeby żadnych podwyżek jednak nie było” – zadeklarował.

Pytany, czy ceny prądu będą zamrożone do końca roku odpowiedział, że ustawa w tej sprawie jest na etapie prac parlamentarnych. „Myślę, że tuż przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta zostanie uchwalona z poprawkami Senatu. Liczymy, że pan prezydent Nawrocki ją podpisze” – wskazał.

Minister energii podał też, że z ministrem aktywów państwowych Wojciechem Balczunem planuje rozmawiać z górnikami i poruszyć kwestię odchodzenia od węgla. Pytany, kiedy w Polsce zostanie zamknięta ostatnia kopalnia, wskazał, że nie ma konkretnej daty, a „umowa społeczna ma być realizowana do 2049 r. Dodał, że jest zwolennikiem miksu energetycznego, ale Polska musi zachować „stabilne źródła energii” póki nie zbuduje „mocy dyspozycyjnych, energetyki jądrowej, dużej elektrowni, SMR-ów”. Dodał, że w 2026 r. ma pojawić się pierwszy prąd z morskich farm wiatrowych.

W czwartek prezydent Andrzej Duda powołał Miłosza Motykę na stanowisko ministra energii. Zgodnie ze środową zapowiedzią premiera Donalda Tuska nowe Ministerstwo Energii będzie rozstrzygać kwestie, które dotychczas były w gestii częściowo ministra klimatu i środowiska oraz ministra przemysłu.

Czytaj też

Miłosz Motyka w środowej rozmowie z PAP poinformował, że jednym z jego priorytetów będzie przygotowanie pakietu antyblackoutowego, który miałby ograniczyć ryzyko takiego zdarzenia, a także mrożenie cen prądu.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama