Reklama

Wiadomości

Trwa obserwacja Odry. Minister ujawnia cenę instalacji odsalającej wody kopalniane

Autor. Flickr / @Andrzej Wójtowicz

Na instalację odsalającą wody kopalniane trzeba będzie wydać do 1,5 mld zł - poinformowała w poniedziałek szefowa resortu klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na antenie TVP Info.

„Po 2022 roku nie zrobiono nic, by zmniejszyć ilość zanieczyszczeń wpływających do rzeki Kłodnicy, do Kanału Gliwickiego, do zbiorników w tej okolicy, a co za tym idzie - dalej do rzeki Odry. Na tym terenie absolutnie wszystko wskazuje na to, potrzebna jest instalacja odsalająca wodę kopalnianą, która potem wpływa do tych wszystkich rzek i zbiorników, i nad tym pracujemy. (…) To jest inwestycja rzędu 1,5 mld zł” - powiedziała minister klimatu i środowiska.

Reklama

Z wypowiedzi minister wynika, że kosztami tej inwestycji zostaną obciążone spółki wydobywające węgiel i KGHM.

Czytaj też

„Jesteśmy po rozmowach i z KGHM, który we wrześniu ma powiedzieć, jakie ma plany inwestycyjne, i również z tymi pozostałymi podmiotami” - stwierdziła.

„Wierzę, że we wrześniu będziemy mogli omówić na zespole odrzańskim plan inwestycyjny tak, by na przyszły rok te przedsiębiorstwa mogły zabezpieczyć już jakieś pieniądze na opracowanie dokumentacji i przystąpienie do samej inwestycji” - dodała.

Minister poinformowała, że nie ma stałego monitoringu stanu wody w rzece. „Złożyłam w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury - zamiast na monitoring rzeki Odry, (pieniądze - PAP) zostały wątpliwie wydane na zakup samochodów” - powiedziała.

Reklama

Czytaj też

Przekazała, że na monitoring Odry została podpisana umowa wartości 250 mln zł, z czego wydano 50 mln zł.

Zapytana, ile wydano na samochody, powiedziała: „powstaje cały raport, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to analizuje, ale absolutnie mamy wątpliwości co do gospodarności”.

W lipcu 2022 r. w Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Śnięcia ryb były notowane przez ok. 1,5 miesiąca wzdłuż całego biegu rzeki. W tym okresie zebrano około 250 ton śniętych ryb. Wśród przyczyn katastrofy eksperci wskazali rozwój w rzece złotych alg, co mogło wiązać się m.in. ze stopniem zasolenia wody.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama