Wiadomości
Powódź w Sydney. Tysiące mieszkańców wezwano do ewakuacji
Blisko 50 tys. mieszkańców Sydney musi opuścić swoje domu z powodu powodzi, która zalała obrzeża miasto. To już czwarty potop w regionie w przeciągu półtora roku.
„To bardzo niepokojąca sytuacja i może się jeszcze pogorszyć" – oznajmił australijski minister ds. zarządzania kryzysowego Murray Watt. Powiedział, że tym razem mogą ucierpieć niektóre domy, które uniknęły poprzednich powodzi.
Ponad 100 osób potrzebowało pomocy by wydostać się z domów lub z samochodów na zalanych drogach w regionie Sydney.
powiedział kierownik stanowych służb ratunkowych Ashley Sullivan.
Czytaj też
W niektórych regionach południowego Sydney w ciągu 24 godzin spadło ponad 20 cm deszczu na metr kwadratowy. Jak zauważa Jonathan How z Biura Meteorologii, to o ponad 17% więcej niż średnia roczna. Najgorsze powodzie miały miejsce wzdłuż brzegu rzeki Hawkesbury-Nepean na północ i zachód od obrzeży Sydney.
Nakazy ewakuacji i ostrzeżenia otrzymało niemal 50 tys osób. Rząd stanu Nowa Południowa Walia ogłosił katastrofę w wielu obszarach samorządowych oraz uruchomił specjalną pomoc finansową dla ofiar powodzi.