Reklama

Portal o energetyce

KE: Porozumienie RE i PE przybliża do realizacji porozumień paryskich

Fot.Pixabay
Fot.Pixabay

Komisja Europejska wyraziła w piątek zadowolenie z czwartkowego porozumienia między krajami UE i PE ws. ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jej zdaniem jest ono ambitne i przyczyni się do spełnienia unijnych celów klimatycznych w ramach porozumienia z Paryża.

Zdaniem KE porozumienie doprowadzi do ograniczenia emisji w transporcie, gospodarce odpadami i rolnictwie, jak również emisji z budynków. Porozumienie paryskie zakłada ograniczenie emisji o przynajmniej 40 proc. do 2030 r., z poziomu z 1990 r.

 

"Jest to jeden z ostatnich znaczących kroków w kierunku zakończenia budowy unijnych ram polityki klimatycznej na 2030 r., które umożliwią nam nie tylko wywiązanie się z zobowiązań podjętych w ramach porozumienia paryskiego, ale także osiągnięcie celów unii energetycznej" - powiedział w piątek cytowany w komunikacie KE Marosz Szefczovicz, wiceszef KE i komisarz ds. unii energetycznej.

 

KE podała, że wraz z niedawno zawartym porozumieniem w sprawie emisji z lasów i wykorzystania gruntów, obie umowy odpowiadają za 50 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE.

 

Zdaniem komisarza ds. klimatu i energii Miguela Ariasa Canete porozumienie to dowód na to, że Europa zamierza pozostać na czele globalnych działań w dziedzinie klimatu. "Dziękuję Parlamentowi i Radzie UE za ich pracę, by osiągnąć ten ambitny wynik. Porozumienie wzmocniło nasze narzędzia wywiązania się z zobowiązań poczynionych w Paryżu" - zaznaczył.

 

Przedstawiciele państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego osiągnęli w czwartek porozumienie w sprawie nowych wiążących celów redukcji CO2 dla takich sektorów, jak rolnictwo, transport czy sektor komunalny na lata 2021-2030.

 Zobacz także: Nowe unijne regulacje wspierają Państwo Islamskie [ANALIZA]

Regulacja dotyczy podziału obciążeń redukcyjnych między kraje członkowskie w sektorach nieobjętych unijnym systemem handlu pozwoleniami na emisję (non-ETS). Głównym elementem wynegocjowanych przepisów jest 30-procentowy cel redukcji emisji w porównaniu z 2005 r. w sektorach non-ETS, czyli takich jak rolnictwo, transport czy odpady.

 

Przepisy te mają umożliwić UE spełnienie 40-procentowego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 1990 r. Jednym z głównych narzędzi, które mają temu służyć, są pozwolenia na emisję CO2 (EU ETS). Mechanizm ten obejmuje jednak ok. 40 proc. wszystkich unijnych emisji. Ograniczenia w sektorach non-ETS mają dopełnić ten system.

 

Kluczową sprawą był podział obciążeń między państwa członkowskie. Cele dla każdego z krajów wynoszą od 0 do minus 40 proc. w porównaniu z poziomami z 2005 r. Podstawą podziału obciążeń jest zamożność kraju.

 

Polska do końca przyszłej dekady będzie musiała zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych w sektorach transportu, budownictwa, rolnictwa, odpadów, użytkowania gruntów i leśnictwa o 7 proc. w stosunku do 2005 r.

ML/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze