Górnictwo
Prezes Bogdanki: chcemy produkować węgiel tak długo, jak będzie potrzebny
Chcemy produkować węgiel tak długo, jak będzie potrzebny – zadeklarował podczas 30. Forum Ekonomicznego w Karpaczu prezes Bogdanki Artur Wasil. Potwierdził, że kopalnia zamierza rozpoznawać także złoża węgla semi-koksowego i koksowego oraz inwestować w inne obszary.
„Nasz model ma opierać się na prostym założeniu: produkujemy węgiel tak długo jest to możliwe; chcemy na nim zarabiać i inwestować w inne branże, obszary, gałęzie gospodarki - po to, żeby tworzyć równoważne miejsca pracy na terenie powiatu łęczyńskiego i woj. lubelskiego” – powiedział prezes podczas jednej z debat karpackiego Forum.
Obecnie Bogdanka jest producentem węgla energetycznego, zamierza jednak rozpoznawać i przygotowywać – pod kątem możliwej przyszłej eksploatacji – także znajdujące się na Lubelszczyźnie złoża węgla koksowego, niezbędnego do produkcji koksu i stali.
„Mówimy o węglu energetycznym, ale również o węglu semi-koksowym i przygotowaniu, rozpoznaniu obszarów w kierunku węgla koksowego – właśnie po to, żeby możliwie najdłużej prowadzić nasza działalność, z której mamy 99,9 proc. przychodów ze sprzedaży” – wyjaśnił prezes Wasil.
Przypomniał, że obecnie Bogdanka jest najbardziej efektywną kopalnią w Polsce pod względem kosztowym, oceniając przy tym, że w konkurencji z górnictwem światowym może to nie wystarczyć.
„Widzimy konieczność porównania się z kopalniami światowymi, musimy rozważać wszystkie możliwe scenariusze i potencjalnych konkurentów na rynku węgla. Stąd mimo tego, że mamy wysoką wydajność przeciętnie na pracownika, jest ona dalece niewystarczająca jeżeli popatrzymy na wydajności w kopalniach w obszarze światowym” – uważa prezes Bogdanki.
„Skutkuje to tym, że oprócz dywersyfikacji przychodów, którą komunikowaliśmy ogłaszając naszą strategię, musimy też transformować się wewnętrznie w kierunku wzrostu efektywności i konkurencyjności na rynku poprzez dywersyfikację naszego produktu” – wyjaśnił Wasil, nawiązując do planów rozwoju Bogdanki w kierunku eksploatacji węgla koksowego.
Prezes podkreślił, że strategia Bogdanki służy – w perspektywie stopniowego odchodzenia od węgla – zapewnieniu równoważnych miejsc pracy dla obecnych 5 tys. pracowników kopalni oraz ok. 5,5 tys. osób zatrudnionych w jej otoczeniu.
„Chodzi o to, żeby utworzyć miejsca pracy, tak aby gospodarczo region ucierpiał jak najmniej; żeby społeczeństwo odczuło zmiany w sposób możliwie najmniejszy oraz żeby region na tym nie stracił” – tłumaczył w Karpaczu Artur Wasil.
Jak wcześniej informował wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, Bogdanka nie będzie objęta pomocą publiczną, określoną w podpisanej w maju br. umowie społecznej dla górnictwa, zakładającej budżetowe dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych. Tym samym może rozwijać się w kierunku węgla koksowego, a horyzont jej działania mógłby być dłuższy niż koniec 2049 roku, kiedy ma być zamknięta ostatnia kopalnia węgla energetycznego na Górnym Śląsku.