Reklama

Europa stawia warunki. Zawieszenie broni albo sankcje

Autor. nord-stream.com

Koalicja chętnych państw Unii Europejskiej postawiła warunki Federacji Rosyjskiej. Jeśli nie będzie zgody na zawieszenie broni, to istnieje możliwość nałożenia sankcji na konsorcjum Nord Stream 2. Taka idea jest związana z pracami nad 17. pakietem sankcyjnym wobec Rosji

„Sama przewodnicząca (KE) Ursula von der Leyen wskazała podczas wideorozmowy z koalicją chętnych w sobotę objęcie sankcjami konsorcjum Nord Stream 2 jako jedną z możliwości” – powiedziała Pinho.

Premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę w Kijowie wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku 12 maja na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych. W przeciwnym razie zagrozili zmasowanymi sankcjami. Inicjatywę poparli przywódcy ok. 30 państw „koalicji chętnych”, którzy połączyli się z Kijowem przez internet. W rozmowie wzięła udział także von der Leyen.

YouTube cover video

„Nord Stream 2 teraz nie działa, ale nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku to może pójść. Nałożenie sankcji na kogokolwiek, kto ma związek z konsorcjum Nord Stream, będzie jasnym sygnałem, że nie warto nawet rozważać inwestowania w nie” – podkreśliła Pinho.

Reklama

Konsorcjum Nord Stream 2 AG, należące w całości do rosyjskiego Gazpromu, ma siedzibę w Szwajcarii. Spółka była odpowiedzialna za ukończenie położonego na dnie Bałtyku gazociągu, który łączy Rosję i Niemcy. Miała być także operatorem magistrali, ale ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 r. gazociąg nigdy nie został uruchomiony.

W piątek szwajcarski sąd ogłosił, że spółka porozumiała się ze swoimi wierzycielami i zgodziła się na restrukturyzację. W ten sposób konsorcjum uniknęło bankructwa. Orzeczenie szwajcarskiego sądu nie jest prawomocne, istnieje więc możliwość odwołania.

Koniec sankcji ze strony USA?

Według doniesień amerykańskich mediów Stany Zjednoczone rozważają zniesienie sankcji na Nord Stream 2. Zgodnie z ustaleniami portalu Politico za takim rozwiązaniem ma lobbować wysłannik prezydenta Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu i jego przyjaciel Steve Witkoff. Przeciwnicy takiego rozwiązania w Białym Domu argumentują, że uderzy to w amerykańskich eksporterów skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Europy.

Reklama

W niedzielę rosyjski przywódca Władimir Putin zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów pokojowych bez warunków wstępnych; zgodnie z jego słowami mogłoby dojść do nich 15 maja w Stambule. Prezydent Ukrainy w reakcji wyraził oczekiwanie, że Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni od poniedziałku. Zadeklarował, że w czwartek osobiście będzie czekał na Putina w Turcji.

„W nocy Putin kontynuował ostrzał Ukrainy, co pokazuje, że nie można im ufać” – podkreśliła rzeczniczka KE ds. zagranicznych Anitta Hipper. „Jeżeli ataki będą kontynuowane, nie może być mowy o żadnych negocjacjach pokojowych, ale oczywiście ostateczną decyzję podejmą władze Ukrainy” – dodała.

„Znowu widzimy, że to prezydent Zełenski wychodzi z inicjatywą, jest nawet gotowy spotkać się z prezydentem Putinem” – skomentowała z kolei Pinho. „A my nawet nie wiemy, czy Putin sam chce się z nim spotkać bezpośrednio, czekamy dopiero na potwierdzenie, ale znowu jasno widzimy, że to prezydent Zełenski robi krok do przodu i nie spotyka się z wzajemnością” – podkreśliła.

Reklama

Czytaj też

Unia Europejska kończy prace nad 17. pakietem sankcyjnym wobec Rosji. W poniedziałek ambasadorowie państw unijnych po raz drugi omówili propozycję KE z zeszłego tygodnia; zgodzili się na propozycję polskiej prezydencji w Radzie UE, by zwiększyć liczbę objętych restrykcjami rosyjskich statków z tzw. floty cieni do 200. Unijni dyplomaci spodziewają się porozumienia w tej sprawie w środę, natomiast ostateczną decyzję mogą podjąć ministrowie spraw zagranicznych na posiedzeniu w Brukseli.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama