Reklama

Gaz

Węgry chcą kupować gaz z chorwackiego terminalu na wyspie Krk

Fot.: Pixabay
Fot.: Pixabay

Węgry będą mogły kupować gaz od Chorwacji - poinformował w sobotę węgierski minister spaw zagranicznych Peter Szijjarto. Będzie to możliwe dzięki uruchomieniu pod koniec 2019 roku przez Chorwację dwukierunkowego przesyłu tego surowca.

Szijjarto powiedział agencji MTI po spotkaniu z chorwackim ministrem środowiska Tomislavem Czoricziem w Dubrowniku, że rozpoczęły się też rozmowy o cenie gazu, który można by kupić z terminalu gazu skroplonego na wyspie Krk.

"W interesie gospodarczym i bezpieczeństwa narodowego Węgier leży, by mogły zdobywać z jak największej liczby źródeł ilość gazu niezbędną do funkcjonowania gospodarki i zaspokojenia potrzeb ludności" – oznajmił Szijjarto, który uczestniczył w Dubrowniku w międzynarodowym forum na temat polityki bezpieczeństwa.

Minister powiedział, że najpóźniej pod koniec 2020 roku wygaśnie obowiązujące obecnie węgiersko-rosyjskie porozumienie o kupnie gazu, co stworzy zupełnie nową sytuację, dzięki czemu Węgry będą mogły korzystać z zaopatrzenia w gaz z nowych źródeł.

"Z tego punktu widzenia Chorwacja może być naszym strategicznym partnerem" - powiedział Szijjarto. Dodał, ze Chorwacja planuje zakończenie budowy terminalu LNG na wyspie Krk w drugiej połowie 2020 r.

Według danych przytoczonych przez Szijjarto pod koniec zeszłego roku zużycie gazu na Węgrzech wzrasta i wynosi obecnie około 9 mld metrów sześciennych rocznie. Eksport gazu rosyjskiego na Węgry w 2016 roku wyniósł 5,7 mld metrów sześciennych.

Minister podkreślał wówczas, że obecnie gaz może docierać na Węgry z trzech kierunków: przez Ukrainę z Rosji, przez Austrię, też w dużej części z Rosji, oraz przez Słowację, choć ten ostatni kierunek nie jest wykorzystywany.

ML/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. leming

    Ale ekscytacja. A oni rozpoczęli rozmowy o cenie ewentualnego zakupu.Oczywiście Węgrzy postępują racjonalnie, bo nie wiadomo co będzie z przesyłem przez Ukrainę i czy będzie gaz z Błękitnego Potoku. Można sobie wyobrazić że w związku z sankcjami na Iran lub ewentualnie na Chiny, to większość ruskiego gazu wykupią chińczycy bo od strony Rosji mają coraz lepszą infrastrukturę dostarczającą gaz.

  2. Anni

    No proszę-nawet Węgry zrywają z uzależnieniem od Rosji.

  3. wania

    Poprzez traktowanie gazu jako elementu nacisku na kraje i bez opamiętania podnoszenie cen dla niepokornych, Rosja doprowadziła do tego, że kolejny kraj mimo dobrych relacji z Moskwą postanowił zdywersyfikować kierunki dostaw. Brawo Rosja! Zadusili kury, które znosiły złote jajka.