Wiadomości
Koniec ery aut spalinowych? Lista państw, które wprowadzą restrykcje [MAPA]
W obliczu globalnej dekarbonizacji, państwa na całym świecie podejmują liczne inicjatywy mające na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Jednym z kluczowych elementów tej transformacji jest elektryfikacja transportu osobowego, odpowiedzialnego za blisko 40% światowych emisji. Niemniej jednak, postęp w tej dziedzinie nie jest równomierny na wszystkich kontynentach.
Europa
Niektóre europejskie państwa, jak Niemcy czy Szwecja, jeszcze w poprzedniej dekadzie ogłosiły we własnym zakresie zmiany w krajowych sektorach motoryzacyjnych i rozważały wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych po 2030 roku. Cele te zostały ujednolicone dla państw członkowskich i zawarte w pakiecie „Fit for 55" uwzględniającym osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 roku. Jednym z warunków osiągnięcia ambitnego założenia było przegłosowane w lutym 2023 roku ograniczenie dopuszczalnej emisji CO2 przez nowe samochody o 100%, co w praktyce oznaczałoby całkowite wstrzymanie sprzedaży pojazdów z napędem spalinowym na terenie UE po 2035 roku, w tym także hybryd. Od tamtego momentu, zarówno samochody osobowe, jak i dostawcze, musiałyby być zeroemisyjne, a przy założeniu, że średnia żywotność auta wyniesie średnio 15 lat, europejski sektor pojazdów osobowych już w 2050 roku mógłby zostać niemalże w pełni zdekarbonizowany.
Cel do 2035 roku mógł okazać się zbyt ambitny do osiągnięcia w stosunkowo niedługim czasie, nie uwzględniając tym samym w krajach członkowskich zrównoważonego tempa rozbudowy stacji ładowania, sieci oraz mocy wytwórczych czy też dostępności tańszych elektroaut na rynkach. Dlatego też w marcu ministrowie państw UE przegłosowali zmianę rozporządzenia ws. poziomów emisji CO2 w nowych pojazdach wprowadzanych na rynek. Ostatecznie, do 2030 roku producenci samochodów powinni obniżyć emisję CO2 swoich osobowych pojazdów o 55%, natomiast emisję samochodów dostawczych o połowę, przy uwzględnieniu zanieczyszczeń całkowitej floty dostępnej na unijnym rynku.
Czytaj też
Wspomniany zakaz dotyczyć będzie jedynie tradycyjnych samochodów spalinowych, dlatego też furtką dla tych przepisów może okazać się sektor motoryzacji wodorowej oraz paliw syntetycznych. Przez kolejną dekadę na rynku będą dostępne zarówno nowe samochody z tradycyjnymi silnikami, jak elektryczne i napędzane bezemisyjnymi paliwami produkowanymi m.in z wodoru. Po 2035 rok używanie, a także odsprzedaż samochodu z konwencjonalnymi napędem nadal będzie możliwa, pod warunkiem, że zostało ono zarejestrowane wcześniej niż w połowie dekady. W rezultacie, każde państwo członkowskie Unii Europejskiej będzie zobowiązane do wprowadzenia ograniczeń dla sektora motoryzacyjnego.
Jak to wygląda w poszczególnych państwach?
Norwegia jest liderem wśród państw na świecie w zakresie wprowadzania restrykcji dotyczących sprzedaży samochodów spalinowych. Rząd w Oslo wyznaczył sobie bardzo ambitny cel, który zakłada wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, w tym hybryd, już w 2025 roku. Jest to szczególnie godne uwagi, ponieważ Norwegia jest największym producentem paliw kopalnych w Europie, a jednocześnie czołowym odbiorcą pojazdów elektrycznych na Starym Kontynencie. W ubiegłym roku niemal 80% wszystkich sprzedanych samochodów w było elektryczne.
W Wielkiej Brytanii dekarbonizacja motoryzacji podzielona została na etapy. Do 2030 roku wejść w życie zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Po 2035 roku nie będzie można zakupić już hybrydy, a od 2040 roku zakaz obejmie także sprzedaż nowych pojazdów ciężarowych oraz autobusów. Jednak trwająca od pewnego czasu dyskusja skłania rząd do przesunięcia daty wprowadzenia nowych przepisów i dostosowania dat oraz przepisów osiągniętych w Unii Europejskiej.
Czytaj też
Rząd federalny Szwajcarii nie podjął jednoznacznej decyzji w sprawie zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych. W niektórych kantonach już obowiązują podatki zachęcające do przesiadki na pojazdy elektryczne, jednak nadal pozostaje to tematem dyskusji w parlamencie. Partia Zielonych chciałaby wprowadzić zakaz rejestracji nowych pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi od 2025 roku, jednak inne partie nie poparły tej propozycji. Szwajcarskie Stowarzyszenie Transportu i Środowiska przekonuje, że jeśli kraj chce osiągnąć swoje cele klimatyczne, pojazdy elektryczne powinny jeździć po drogach już od 2030 roku. Podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej COP26, Szwajcaria nie podpisała się pod niewiążącą prawnie deklaracją, wprowadzają m.in. zakaz sprzedaży pojazdów spalinowych od 2035 roku na wiodących rynkach światowych i od 2040 roku na całym globie.
Z kolei Ukraina, będąc sygnatariuszami wcześniej wspomnianej deklaracji z Glasgow, zadeklarowała chęć wprowadzenia zakazu sprzedaży nowych pojazdów spalinowych najpóźniej do 2040 roku. Niemniej, w obliczu pełnoekranowej wojny wywołanej rosyjską agresją, osiągnięcie tych celów zostanie z pewnością odłożone w czasie.
Ameryka Północna
Obecnie w Stanach Zjednoczonych nie ma ogólnokrajowego zakazu sprzedaży osobowych samochodów spalinowych. Prezydent Joe Biden wyznaczył sobie ambitny cel, aby do 2030 roku połowa nowych pojazdów sprzedawanych w kraju była elektryczna, jednak w zderzeniu z amerykańskimi realiami, osiągnięcie tego celu może napotkać trudności. Aby jednak zbliżyć się do tego, prezydent przeznaczył 5 miliardów dolarów na rozbudowę ogólnokrajowej infrastruktury ładowania i wprowadził zmiany w ulgach podatkowych zachęcające kierowców do zakupu pojazdów elektrycznych.
Czytaj też
Warto zauważyć, że w USA niektóre stany mają uprawnienia do tworzenia i wprowadzania własnych norm emisji pojazdów. Lista tych stanów, znana również jakoUS: Section 177 States, jest częścią federalnej ustawy o czystym powietrzu (Clean Air Act) i umożliwia tym stanom wprowadzanie bardziej rygorystycznych regulacji dotyczących emisji, przewyższających standardy federalne. Dzięki temu, stany takie jak Kalifornia, Nowy Jork czy Massachusetts mają większą autonomię w dostosowywaniu polityki emisyjnej do unikalnych warunków i lokalnych potrzeb ochrony środowiska.
W praktyce, stany te mogą promować także pojazdy o niskoemisyjne oraz wspierać rozwój infrastruktury dla pojazdów elektrycznych. W ubiegłym roku Kalifornia i Nowy Jork zapowiedziały wprowadzić zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 roku, z wyjątkiem hybryd typu plug-in.
Podobne cele wyznaczyła sobie Kanada. Rząd planuje wdrożyć nowe przepisy na terenie całego kraju, które mają na celu od 2035 roku wprowadzenie do sprzedaży wyłącznie bezemisyjnych samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych. Ponadto, importerów i producentów samochodów zobowiąże się od 2026 roku do zwiększenia liczby dostępnych samochodów elektrycznych w swojej flocie do 20% i regularnego zwiększania tego odsetka.
Czytaj też
Meksyk, który dotychczas pozostawał w tyle pod względem elektryfikacji transportu, obecnie wykazuje wyraźne oznaki przebudzenia i dąży do sprostania temu wyzwaniu. Po latach wprowadzania pobłażliwych przepisów dotyczących oszczędności paliwa dla pojazdów dostawczych i tymczasowego zniesienia podatków importowych na pojazdy elektryczne, rząd zdecydowanie przyspieszył działania mające na celu dekarbonizację transportu.
W lutym tego roku podpisany został dekret nacjonalizujący strategiczne złoża litu o wartości ponad 650 miliardów dolarów. Metal ten jest powszechnie stosowany w akumulatorach litowo-jonowych, które są szeroko wykorzystywane w urządzeniach elektronicznych, samochodach elektrycznych oraz magazynach energii. Natomiast w czerwcu ubiegłego roku prezydent López Obrador ogłosił, że już w 2030 roku połowa pojazdów produkowanych i eksportowanych z Meksyku będzie zeroemisjna.
Choć w Azji cześć państw wykazała chęć wprowadzenia restrykcji dotyczących pojazdów spalinowych, na potrzeby artykułu opisane zostały jedynie tamtejsze rynki wiodące.
Chiny są nie tylko największym na świecie rynkiem samochodowym, ale także odgrywają kluczową rolę w rozwoju samochodów elektrycznych. W rzeczywistości, w ubiegłym roku Państwo Środka stanowiło połowę globalnej sprzedaży pojazdów elektrycznych. W 2020 roku rząd ogłosił ambitny cel dotyczący redukcji emisji w sektorze transportu i planuje w przyszłości zakończyć sprzedaż samochodów spalinowych. Zgodnie z założeniami, do 2025 roku pojazdy elektryczne i hybrydowe będą stanowiły 20% ogólnej krajowej sprzedaży, a do 2035 roku miałyby dominować na rynku. Do tego czasu, jedynymi pojazdami spalinowymi, które będą sprzedawane po 2035 roku, będą hybrydy.
Chiński rząd aktywnie promuje elektromobilność poprzez hojne dopłaty do pojazdów elektrycznych oraz rozwijanie infrastruktury ładującej. Niewątpliwie wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych miałoby ogromny wpływ na branżę motoryzacyjną i przyczyniłoby się do znaczącej zmiany krajobrazu transportowego w Chinach.
Czytaj też
W ostatnim czasie pojawiło się wiele lokalnych inicjatyw, które mają na celu przyspieszenie elektryfikacji transportu. Wyspa Hajnan na Morzu Południowochińskim wyznaczyła ambitny cel stania się pierwszą prowincją, w której do 2030 roku wprowadzi się zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. W ramach promowania pojazdów elektrycznych, wprowadzono liczne ulgi i dopłaty.
Dodatkowo, wiele chińskich miast podejmuje działania mające na celu ograniczenie emisji pojazdów spalinowych. Niektóre z tych inicjatyw obejmują zakaz sprzedaży skuterów napędzanych paliwami kopalnymi, dopłaty do pojazdów bezemisyjnych oraz wprowadzenie stref czystego transportu. Wszystkie te środki mają na celu poprawę jakości powietrza, zmniejszenie emisji i promowanie zrównoważonego transportu.
Warto również wspomnieć o Tajwanie, który w 2017 roku ustalił ambitne cele dotyczące elektryfikacji transportu. W tym celu do 2030 roku sektor transportu publicznego zostanie w pełni zelektryfikowany. Do 2035 roku wprowadzony zostanie zakaz sprzedaży nowych jednośladów z silnikiem spalinowym, aby ostatecznie od 2040 roku wprowadzić również zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych.
Wiodącym rynkiem pojazdów elektrycznych w Azji Południowo-Wschodniej jest Tajlandia, która pełni kluczową rolę jako główne centrum ich produkcji w tej części świata. Poprzez ciągłą promocję w postaci dotacji do zakupu, rząd chce, aby do 2030 roku co najmniej 30% wszystkich pojazdów produkowanych lokalnie stanowiły hybrydy, hybrydy typu plug-in oraz pojazdy z napędem elektrycznym.
Czytaj też
Indie nie planują wprowadzenia bezpośredniego zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, choć zgodnie z niedawnym raportem zleconym przez ministerstwo ropy, aby uniknąć dalszej degradacji środowiska, w miastach liczących ponad milion mieszkańców oraz tych silnie zanieczyszczonych do 2027 roku powinien zostać wprowadzony zakaz sprzedaży pojazdów spalinowych. Dokument zaleca także wycofanie ze sprzedaży spalinowych motocykli, skuterów oraz trójkołowców (tuk-tuków) do 2035 roku. Rząd, poprzez własny program wsparcia, podejmuje szereg działań na rzecz promocji elektromobilności. Dodatkowo zobowiązał się, że 30% nowych pojazdów rejestrowanych po 2030 roku będzie elektryczne.
Japoński plan zakłada, że w połowie przyszłej dekady wejdzie w życie zakaz sprzedaży konwencjonalnych samochodów spalinowych. Zamiast nich miałyby zostać wprowadzone na rynek pojazdy hybrydowe oraz elektryczne, których produkcja jest specjalnością krajowych producentów, takich jak Toyota. Wprowadzenie zakazu byłoby zgodne z deklaracją ówczesnego premiera Yoshihide Sugi, który w 2020 roku ogłosił cel osiągnięcia przez kraj zerowej emisji netto do końca 2050 roku.
Korea Południowa ogłosiła plany podobne do europejskich. Zgodnie z rządowym planem, po 2035 roku z salonów będą mogły wyjechać wyłącznie samochody elektryczne. Jednak propozycja spotkała się z dużym sprzeciwem lokalny przemysłu motoryzacyjnego, który lobbował za przedłużeniem tego terminu do 2040 roku, argumentując, że producenci i dostawcy komponentów potrzebują więcej czasu, aby dostosować się do pełnego przejścia na pojazdy zeroemisyjne.
Singapur zamierza wycofać pojazdy spalinowe po 2040 roku, stawiając większy nacisk na elektromobilność. Bogate, blisko 6 milionowe państwo-miasto, zostało w 2019 roku skrytykowane przez Elona Muska, jako nie wspierające rozwoju pojazdów elektrycznych. To z uwagi na jedne z najwyższych podatków od samochodów na świecie. Samochody klasy premium, do których zaliczają się również auta elektryczne, podlegają podatkowi w wysokości ponad 3-krotności ich wartości rynkowej.
Czytaj też
Spośród wszystkich państw w regionie, Indonezja ogłosiła najpóźniej swoje zobowiązanie do wprowadzenia zakazu pojazdów spalinowych. Mimo dławiącego zanieczyszczenia powietrza w wielu miastach, najwcześniej po 2040 roku kierowcy nie będą mogli zakupić motocyklu oraz skutera spalinowego, a dekadę później także samochodu. Według danych krajowego stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego, w 2019 roku po drogach Indonezji jeździło ponad 15 milionów samochodów i 112 milionów motocykli.
Lista państw planujących wprowadzić restrykcje na samochody spalinowe jest dłuższa i zaliczyć do niej można również Izrael, Rwandę, Nową Zelandię czy Peru. Z punktu widzenia chęci osiągnięcia neutralnści klimatycznej do roku 2050, nałożenie restrykcji na tradycyjne spalinowe samochody jest nieuniknione. Dawniej paliwożerne, ciężkie auta odeszły do lamusa i zostały zastąpione lekkimi, bardziej oszczędnymi jednostkami. Postęp cywilizacyjny wymaga teraz tego samego i coraz więcej branż zdaje sobie sprawę, że w walce o klimat nie chodzi o same kwestie wpływu na środowisko, ale także o wielkie pieniądze idące z tym w parze.
Herflik
"Jednym z kluczowych elementów tej transformacji jest elektryfikacja transportu osobowego, odpowiedzialnego za blisko 40% światowych emisji" - .proszę podać źródło bo pierwszy raz widzę taki wysoki wpółczynnik.