Elektroenergetyka
Niemiecka firma sprzedaje wegański prąd
Jeden ze sprzedawców energii elektrycznej w Niemczech sprzedaje… wegański prąd. Ma to być energia elektryczna generowana bez zagrożeń dla zwierząt.
VeganStrom - tak nazywa się niemiecki sprzedawca energii elektrycznej, który oferuje swoim klientom wegański prąd.
Jak informuje spółka, nawet elektrownie wodne, wiatrowe i na biomasę są niebezpieczne dla zwierząt. Turbiny tych pierwszych to bowiem często śmiertelna pułapka dla ryb, wiatraki z kolei zagrażają ptakom, a spalanie biomasy - m. in. tej rolniczej - przyczynia się do cierpienia zwierząt hodowlanych poprzez utrzymywanie konieczności ich hodowli.
Według VeganStrom, sprzedawana przez nich energia elektryczna generowana przez pływy wodne, geotermię oraz panele fotowoltaiczne, jest bezpieczna dla zwierząt i „w 100% wegańska”. „To coś więcej niż energia odnawialna” - twierdzi spółka.
Zapewnienia VeganStrom to jednak chwyt marketingowy - sieć nie rozróżnia bowiem elektronów wprawianych w ruch przez poszczególne rodzaje energii, więc ostatecznie w gniazdku odbiorcy ląduje zarówno „wegański” jak i niewegański prąd.