Elektroenergetyka
ME: do 100 mld złotych na potrzeby energetyczne Polaków
Zabezpieczenie potrzeb energetycznych Polaków, w sytuacji stale rosnącego zapotrzebowania na energię, wymaga w ciągu najbliższych ponad 20 lat 70-100 mld zł inwestycji w energetyce i uruchomienia 13-15 tys. megawatów nowych mocy – mówił we wtorek w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski.
W swoim wystąpieniu podczas towarzyszącego COP24 kongresu Energy 24 szef resortu energii podkreślił, że transformacja energetyczna, zmierzająca w kierunku uzyskania miksu energetycznego nakreślonego w projekcie polityki energetycznej Polski do 2040 roku, nie jest możliwa bez utrzymania znaczącej części energetyki węglowej.
„Tak, walczymy o czystość powietrza, ale idziemy w kierunku umiarkowanym. Zadeklarowaliśmy w Komisji Europejskiej, że nadwyżkę emisji CO2 skompensujemy energetyką jądrową – zeroemisyjną (…). Z punktu widzenia miksu energetycznego jesteśmy z Komisją domówieni – nas już za to nie krytykują - nam życzą powodzenia, żebyśmy dali radę zrobić to, co chcemy” – powiedział Tchórzewski.
Zapewnił, że przez najbliższe ponad 20 lat polskie zapotrzebowanie na węgiel pozostanie na poziomie zbliżonym do obecnego, co wymaga również inwestycji w kopalniach, by móc ograniczyć import węgla i zaspokoić zapotrzebowanie w możliwie największym stopniu krajową produkcją.
„Nie ma możliwości zachowania tempa rozwoju gospodarczego (…) bez zachowania znacznej części energetyki węglowej, którą dziś posiadamy” – podkreślił minister. Jak mówił, dynamiczny wzrost zużycia energii elektrycznej wymusza inwestycje w energetyce.
"Musimy wydać 70 do 100 mld zł, żeby podołać tym wyzwaniom i zabezpieczyć energię elektryczną dla Polaków" - powiedział Tchórzewski, wskazując, że gwałtownie rośnie zarówno zużycie energii przez gospodarkę, jak i przez gospodarstwa domowe, które obecnie zużywają średnio ok. 60 proc. tego, co gospodarstwa domowe w krajach "starej" UE.
Minister ocenił, że polska energetyka, dysponująca ilością 40 tys. megawatów zainstalowanej mocy energetycznej, a realnie potrzebująca na bieżąco ok. 28 tys. megawatów mocy, pracuje - w sytuacji koniecznych przeglądów, konserwacji, a także awarii - na granicy możliwości zaspokojenia potrzeb, szczególnie latem, gdy popyt na prąd zwiększa także np. używanie klimatyzacji.
"Przed nami potężne wyzwanie cywilizacyjne. Do 2021 r. będziemy musieli wyłączyć 3 tys. megawatów z powodu niemożności ich modernizacji i spełnienia wymogów BAT-owskich (najlepszych dostępnych technologii - PAP). Dodatkowo, biorąc pod uwagę wzrost zużycia energii elektrycznej, potrzeba nam 9-10 nowych bloków tysiącmegawatowych, czyli łącznie musimy udostępnić 13-15 tys. megawatów nowej produkcji energii" - tłumaczył minister, podkreślając, że w tej sytuacji nie ma możliwości rezygnacji z energetyki węglowej, choć nowe moce - poza już budowanymi - nie będą już zasilane węglem.
Tchórzewski ocenił, że błędem byłoby oparcie bezpieczeństwa energetycznego np. o import energii elektrycznej. Obok utrzymania produkcji energii z węgla Polska - jak zakłada projekt polityki energetycznej - zamierza rozwijać energetykę atomową, gazową, a także odnawialne źródła energii - m.in. energetykę wiatrową na morzu, fotowoltaikę i źródła rozproszone.
"Mamy plan, wiemy co chcemy zrobić przez najbliższe 20-kilka lat, aby podołać zaopatrzeniu naszej gospodarki w energię w takim zakresie, w jakim ona potrzebuje. To jest w tej chwili największe wyzwanie - także w zakresie zapewnienia krajowego węgla dla energetyki węglowej" - mówił szef resortu energii, podkreślając, że obecny poziom wydobycia węgla utrzyma się w Polsce przez ponad 20 lat.
"Energia pochodząca z węgla jest nam potrzebna, by utrzymać nasz rozwój gospodarczy i abyśmy mogli budować nowe elektrownie (...). Jesteśmy w UE, wpisujemy się w jej politykę, ale też nie będziemy sobie sami zaciskać sznura na szyi" - dodał Tchórzewski, nawiązując do konieczności utrzymania mocy węglowych w polskiej energetyce do w kolejnych latach. "Chcielibyśmy, żeby środowisko górnicze podołało tym wyzwaniom, zwiększając ilość wydobywanego węgla" - tłumaczył.
Tchórzewski ocenił, że w tym roku wzrost zapotrzebowania na energię zbliża się do ok. 2,5 proc. w stosunku do zeszłego roku, wobec nawet 5 proc. rocznie w poprzednich latach. Podkreślił, że polskie elektrownie zwiększyły efektywność energetyczną o 13 proc. "To znaczy, że z tej samej ilości węgla wytwarzamy więcej energii" - tłumaczył.
jw/PAP