Reklama

Nieoficjalny plan pokojowy USA. Zyskałaby Rosja, straciła Ukraina

https://www.president.gov.ua/en/news/volodimir-zelenskij-obgovoriv-iz-liderami-franciyi-velikoyi-101489
Autor. president.gov.ua

Plan pokojowy dla rozwiązania konfliktu między Rosją a Ukrainą, który opublikował portal Axios, wydaje się co najmniej naiwny. Jeśli prawdziwy, to po raz kolejny pokazuje, że Stany Zjednoczone Donalda Trumpa zupełnie nie rozumieją, z kim mają do czynienia. To już nawet nie oburza, ani nie wzrusza. Stanów, jakie znała Europa, już po prostu politycznie nie ma.

Nie ma pewności, co do tego, że plan pokojowy, jakim podzielił się amerykański portal jest jego ostateczną wersją. Sam Axios poinformował, że „projekt gwarancji ma być przedyskutowany z krajami europejskimi i może być modyfikowany”. Jednak już teraz warto zwrócić uwagę na kilka pojawiających się w tym tekście kwestii, w tym losy Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej czy współpracę energetyczną USA z Rosją.

Wszystkie stany wojny

Według Reutersa, Stany Zjednoczone chcą, żeby Ukraina do przyszłego czwartku 27 listopada zaakceptowała ramowy plan porozumienia pokojowego z Rosją i grożą odcięciem jej pomocy wywiadowczej oraz dostaw broni, jeśli się na to nie zgodzi.

YouTube cover video

„Omówiliśmy plan dotyczący pokoju dla Ukrainy i całej Europy. Doceniamy wysiłki Stanów Zjednoczonych, prezydenta (USA Donalda) Trumpa i jego zespołu na rzecz zakończenia tej wojny. Pracujemy nad dokumentem przygotowanym przez stronę amerykańską. Musi to być plan, który zapewni realny i godny pokój” – napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sieciach społecznościowych. Rosja przekazała, że nie otrzymała żadnej oficjalnej propozycji od USA.

Ale co dokładnie jest zapisane w opublikowanym przez Axiosa tekście? „Między Rosją, Ukrainą i Europą zostanie zawarte kompleksowe porozumienie o nieagresji. Wszelkie niejasności ostatnich 30 lat zostaną uznane za rozstrzygnięte”. Brak konsekwencji, brak siły, brak sprawczości. Za to w Polsce mają stacjonować europejskie myśliwce, zgodnie z punktem 9.

Zdaniem red. Defence24 Michała Bruszewskiegopełen absurdalnych zapisów 28-punktowy traktat rozbiorowy, bo trudno określić go mianem pokojowego, wyznacza nową linię kontaktową między wojskami ukraińskimi, a rosyjskimi”.

A co w energetyce? Nie lepiej. Chyba najbardziej frapująca jest kwestia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Energia w niej wyprodukowana ma być rozdzielana równo między Rosję a Ukrainę.

Do tego integracja rosyjskiej gospodarki ze światową i to, że „Stany Zjednoczone zawrą długoterminową umowę o współpracy gospodarczej w celu wzajemnego rozwoju w obszarach energetyki, zasobów naturalnych, infrastruktury, sztucznej inteligencji, centrów danych, projektów wydobycia metali ziem rzadkich w Arktyce oraz innych obopólnie korzystnych możliwości biznesowych”. Z Rosją, oczywiście, jeżeli kogoś zmyliłby ten zapis.

Reklama

Być jak Gerhard Schroeder

Papier wszystko zniesie. Wspólne projekty w Arktyce, obopólnie korzystne możliwości biznesowe – brzmi jakby Stany Zjednoczone zostały Niemcami za Gerharda Schroedera i Angeli Merkel. W wyniku podobnej „strategii wobec Rosji” Niemcy aktualnie przeżywają recesję. Brakuje tylko umowy o tanim gazie przez jakiś rurociąg, co omija Polskę i Kraje Bałtyckie. Chociaż, jak wiemy, Amerykanie są już podejrzewani o przejmowanie uszkodzonych w wyniku sabotażu Nord Streamów.

W pakiecie środków na rzecz odbudowy Ukrainy znalazły się za to m.in. współpraca z USA w celu „wspólnej odbudowy, rozwoju, modernizacji i eksploatacji ukraińskiej infrastruktury gazowej, w tym rurociągów i magazynów”, jak i bliżej niedookreślone „wydobycie minerałów i zasobów naturalnych”. Czyli to, na czym Amerykanom szczególnie zależy.

W punktach wymienione zostały także ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji, jak i inne ciekawe zapisy. Wśród nich zobowiązanie obu stron konfliktu do „wdrożenia programów edukacyjnych w szkołach i społeczeństwie, mających na celu promowanie zrozumienia i tolerancji wobec różnych kultur oraz eliminację rasizmu i uprzedzeń”. A Ukraina ma ponadto przyjąć „unijne przepisy dotyczące tolerancji religijnej i ochrony mniejszości językowych”. Aż słychać tutaj zimny powiew prosto z Kremla.

Ciekawy jest także punkt 14. dotyczący zamrożonych rosyjskich środków. „100 miliardów dolarów zamrożonych rosyjskich aktywów zostanie zainwestowane w prowadzone przez USA działania na rzecz odbudowy i inwestycji na Ukrainie” – zapisano. Następnie USA otrzymają połowę zysków z tego przedsięwzięcia, a Europa dołoży 100 miliardów dolarów, aby zwiększyć kwotę inwestycji dostępnych na odbudowę Ukrainy.

Pozostała część zamrożonych rosyjskich środków zostanie zainwestowana w oddzielny amerykańsko-rosyjski instrument inwestycyjny, który będzie wdrażał wspólne projekty w określonych obszarach. Fundusz ten będzie miał na celu zacieśnienie relacji i wzmocnienie wspólnych interesów, aby stworzyć silną zachętę do unikania powrotu do konfliktów” – wynika z opublikowanej przez Axios nieoficjalnej listy.

Reklama

Mrożenie konfliktu ku uciesze Kremla

Zdaniem amerykanisty Rafała Michalskiego, „28-punktowy plan pokojowy wygląda jak dokument, który mógłby przygotować (Steve - E24) Witkoff – wskazuje na to szereg punktów, brzmiących dokładnie niczym z pierwszych miesięcy jego działania w roli przedstawiciela na Bliskim Wschodzie”.

Co ważne w kontekście wszystkich tych zapisów, w ostatnim czasie informacje dotyczące rosyjskiej gospodarki wojennej są dla tego kraju co najmniej niepokojące. Rosyjski bank centralny oficjalnie przyznaje – kraj wyprzedaje złoto, nie ma środków na dalsze finansowanie wojny.

Z końcem października głośno było o „scenariuszu ryzyka” przedstawionym przez tą samą instytucję. „Jeśli ceny ropy spadną do 30-35 dolarów za baryłkę, a Zachód zaostrzy sankcje wobec Rosji, gospodarka kraju może kurczyć się przez kolejne dwa lata, a inflacja osiągnąć najwyższy poziom od 10 lat” – wynikało z tej analizy. Oznaczałoby to kryzys gospodarczy w Rosji na miarę tego z lat 90. Już trwa tam zresztą kryzys paliwowy, a zwykli Rosjanie mają problemy z zatankowaniem samochodów.

Rosji może się więc spieszyć do zamrożenia konfliktu, powrotu do business as usual, zarabiania jeszcze więcej na swoich surowcach i przygotowywania się do kolejnych wojen. Podgryzania Ukrainy, aż zniknie, jak i prowadzenia działań hybrydowych w Polsce i reszcie Europy

Czytaj też

Należy po raz kolejny w tym tekście zaznaczyć, że przedstawiony plan nie musi być prawdziwy, a być może jedynie część punktów będzie się zgadzać z ostatecznym, oficjalnym tekstem. Ale nawet jeśli pozostanie w nim jedynie kilka z nich, to nadal będą to prawdziwie niepokojące wieści z Ameryki. Chociaż do tego już się chyba przyzwyczailiśmy.

Reklama

Komentarze

    Reklama