Chemia
Tajemnicze pożary wysypisk śmieci zbada Prokuratura Krajowa
Prokuratury w całym kraju do końca czerwca mają czas na analizę śledztw dotyczących nielegalnego postępowania z odpadami. Audyt, w związku z rosnącą liczbą pożarów na wysypiskach, zlecił Departament Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. Chodzi m.in. o połączenie śledztw, w których jest ten sam sprawca lub ten sam schemat działania. Przy poprzedniej kontroli skojarzono sprawy z Zabrza, Krakowa i Radomska.
"Analiza została zlecona wszystkim prokuraturom. Zarówno rejonowym, okręgowym jak i regionalnym. Ma to na celu połączenie spraw, w których występuje podobny modus operandi (sposób działania – PAP), co może wskazywać na tego samego sprawcę. Chcemy także łączyć sprawy, w których o +nielegalne postępowanie z odpadami+ podejrzany jest ten sam sprawca" - tłumaczy w rozmowie z PAP prokurator Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej. Dodaje, że w takim scalaniu postępowań chodzi o tzw. ekonomikę procesową. Oszczędzi to śledczym wykonywania kilka razy tych samych czynności oraz dublowania kosztów, np. zlecanych ekspertyz.
"Prokuratorzy na skontrolowanie tych spraw mają czas do końca czerwca. Poprzedni taki audyt, który zlecaliśmy w maju, skutkował połączeniem trzech postępowań: z Zabrza, Radomska i Krakowa – mówi prok. Bialik. Sprzężone śledztwa przejęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
"W marcu bieżącego roku wszczęliśmy postępowanie z art.183 p.1 kodeksu karnego, dotyczące przetwarzania odpadów przez jedną z tarnobrzeskich spółek, które naruszało przepisy i mogło stanowić zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób" – mówi prokurator Andrzej Dubiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzega. Jak tłumaczy, firma odbierała odpady od mieszkańców i prawdopodobnie wywoziła je na różne składowiska śmieci, uprzednio ich nie unieszkodliwiając, ani nie sortując.
Po zleconym przez Prokuraturę Krajową majowym audycie okazało się, że prokuratury w Zabrzu, Radomsku i Krakowie prowadzą podobne śledztwa przeciwko spółkom, które należą do tej samej grupy kapitałowej, co ta w Tarnobrzegu. "To podstawowy powód połączenia tych spraw. Zabezpieczyliśmy dokumentację spółek, umowy jakie zawierały na utylizację śmieci, przesłuchujemy świadków. Po wykonaniu tych czynności i przeanalizowaniu dokumentacji prokurator prowadzący sprawę będzie mógł podjąć decyzję, czy przedstawi komuś zarzuty, czy śledztwo zostanie umorzone" – mówi PAP prok. Dubiel.
Obecną analizę postępowań Prokuratura Krajowa zleciła po fali pożarów na składowiskach odpadów. Jak poinformowało Ministerstwo Środowiska, przez pięć pierwszych miesięcy tego roku odnotowano aż 63 pożary takich składowisk, a w całym ubiegłym roku strażacy byli wzywani do tego rodzaju zdarzeń 37 razy. Resort środowiska pracuje obecnie nad projektem rozwiązań, które ukrócą nielegalne składowanie i pozbywanie się odpadów.
ML/PAP