Motyka: jesteśmy zapewniani, że atom w Polsce powstanie na czas

Wczoraj na antenie Polsat News Motyka był pytany o przewidywane podwyżki cen energii od początku lipca. „Analizujemy różne scenariusze mrożenia cen, zarówno, jeśli chodzi o prąd, jak i o gaz. Nie ulega wątpliwości, że dzisiaj ta cena jest niższa niż jeszcze dwa lata temu, natomiast na pewno nie zostanie wprowadzane takie rozwiązanie, które uderzy po kieszeni najuboższych. Uspokajam, że nie będzie żadnych radykalnych podwyżek” – powiedział wiceminister. Stwierdził również, że do połowy marca poznamy ramowe założenia wychodzenia z mrożenia cen energii w kraju.

Motyka podkreślił, że osoby o najniższych dochodach zostaną objęte wsparciem na mocy ustawy o ochronie przed ubóstwem energetycznym, jednak nie wskazał konkretnych warunków uzyskania wsparcia zasłaniając się napiętą sytuacją budżetową kraju. „Natomiast kwestia mrożenia cen na rok, jeśli chodzi o prąd i gaz, to może być nawet 15 mld zł” – stwierdził.

Podczas wywiadu poruszony został temat protestów rolników w całym kraju. Motyka powiedział, że ministerstwo rolnictwa obecnie przygotowuje konkretne rozwiania wypały odszkodowań za suszę dla rolników. Dodał, że przez ostatnie lata mechanizm wypłat został zaniedbany i źle wyliczał kwoty należne z tego tytułu.

„Jeśli chodzi o Europejski Zielony Ład, tu mamy solidne porozumienie pomiędzy rolnikami z różnych państw i dochodzi już do zmiany kierunku polityki europejskiej” – stwierdził „Musi być duża korekta i to już się dokonuje, jeśli chodzi choćby o kwestie pestycydów i niwelowanie ich poziomu. Polska ma bardzo wyśrubowane normy w tym zakresie i zostałaby najmocniej dotknięta, na co nie możemy się zgodzić” – powiedział Motyka.

Motyka został spytany także o opóźnienia w budowie elektrowni jądrowej w Polsce. Kwestia ta jest obecnie poruszana przez prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości

Wiceminister zarzucił ówczesnemu premierowi Morawieckiemu kłamstwo na ten temat i stwierdził, że to jego rząd opóźnił projekt atomowy o rok. „Jesteśmy zapewniani przez przedstawicieli spółki (Westinghouse – przyp. red.), że termin 2033 roku będzie utrzymany. (…) Premier Morawiecki ewidentnie nie umie pogodzić się z porażką, bo nie widzi, że program (jądrowy – przyp. red.) jest kontynuowany. Tak kontynuowany, że my wpisaliśmy energetykę jądrową wprost do umowy koalicyjnej, że zbudujemy bezeceństwo energetyczne w oparciu o energetykę jądrową oraz OZE i w tych obu przestrzeniach toczą się prace bardziej zaawansowane niż premier Morawicki mógłby sobie wyobrazić” – stwierdził wiceminister klimatu. „Jestem przekonany, że za klika lat będziemy mieć prąd ze stabilnego źródła jakim jest atom” – dodał.