Analizy i komentarze
Ministerstwo Przemysłu odpowiada na interpelację Matysiak. Co dalej z atomem w Koninie?
Po ponad półtora miesiąca minister przemysłu Marzena Czarnecka odpowiedziała na interpelację poselską złożoną przez Paulinę Matysiak. Posłanka z Kutna pytała resort o dalsze plany rozwoju Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, w tym o budowę elektrowni jądrowej w Koninie, zapowiedzianą wcześniej przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Ministerstwo odpowiedzialne za realizację tych planów, przedstawiło swoją odpowiedź, z której możemy dowiedzieć się więcej planach elektrowni w Wielkopolsce oraz o tym, w jaki sposób rząd zamierza sfinansować pierwszą inwestycję jądrową na Pomorzu.
Pod koniec sierpnia Paulina Matysiak złożyła interpelację poselską skierowaną do minister przemysłu w sprawie Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ). W dokumencie posłanka zadała 17 szczegółowych pytań, w tym o harmonogram aktualizacji kluczowych dokumentów, takich jak Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. (PEP2040) i PPEJ oraz czy w opracowywanych dokumentach przedstawione zostaną scenariusze uwzględniające budowę małych modułowych reaktorów jądrowych, tzw. SMR-ów. Sprawę opisaliśmy dokładnie w tekście: Matysiak pyta o atom. Interpelacja wpłynęła do Ministerstwa Przemysłu.
Atomu w Koninie nie będzie?
Ministerstwo Przemysłu odpowiedziało w 10-stronicowym dokumencie, szczegółowo odnosząc się do pytań Pauliny Matysiak. Na wstępie czytamy, że „projekt aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej zostanie przygotowany do końca listopada 2024 roku.” Należy podkreślić, że odpowiedź ta nie zapowiada prezentacji gotowej aktualizacji programu, a jedynie informuje o terminie zakończenia prac nad projektem, który następnie trafi do dalszych etapów opracowywania. W związku z tym, na realne zmiany w zakresie PPEJ przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Czytaj też
A gdzie powstanie druga elektrownia jądrowa? Na to pytanie Ministerstwo Przemysłu również nie potrafiło udzielić konkretnej odpowiedzi. Można odnieść wrażenie, że resort stracił nadzieję na realizację inwestycji w Koninie, gdzie pierwotnie rząd Zjednoczonej Prawicy planował realizację projektu z koreańskim KHNP oraz polskimi partnerami – PGE S.A. i ZE PAK S.A. W rzeczywistości przez ostatnie pół roku nie odbyły się żadne oficjalne konsultacje ze stroną koreańską.
Co więcej, spółka PEJ wznowiła prace nad zawężeniem listy potencjalnych lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej w ramach rządowego programu, co prawdopodobnie wpłynie na opóźnienie realizacji całego projektu, Jednocześnie Ministerstwo Przemysłu podkreśla, że współpraca z Koreą Południową w tej kwestii wciąż ma „kierunkowe wsparcie” ze strony rządu, jednak w praktyce postępy w realizacji tego przedsięwzięcia są trudne do zauważenia.
Projekt budowy elektrowni w Koninie-Pątnowie jest inicjatywą o charakterze biznesowym, o której przygotowaniu i realizacji decydują zaangażowane podmioty komercyjne, przy kierunkowym wsparciu politycznym ze strony rządu”.
czytamy w odpowiedzi minister Czarneckiej.
W odpowiedzi na interpelację poselską, MP za pośrednictwem MAP zwróciło się do PGE o informacje na temat postępu prac nad inwestycją w Koninie. Z przedstawionych danych wynika, że koszt studium wykonalności przekracza 50 mln zł. Koszty te będą dzielone po równo przez akcjonariuszy PGE PAK Energia Jądrowa S.A., czyli PGE i ZE PAK. Co istotne, spółka PGE PAK nie uczestniczy w żadnym sporze sądowym, który mógłby wpłynąć na realizację projektu.
PGE zapowiedziało, że wstępny harmonogram zakłada zakończenie studium wykonalności w ciągu 13 miesięcy od podpisania umowy. Z kolei realizacja pełnego zakresu badań środowiskowych i lokalizacyjnych wymaga znacznych nakładów finansowych, zgodnych z docelową strategią PGE oraz polityką energetyczną kraju.
Czytaj też
Rząd nie planuje zmiany dostawcy technologii w Koninie-Pątnowie, co wynika z pozarządowego charakteru projektu. Ministerstwo zauważa również, że wykorzystanie studium wykonalności w danej lokalizacji dla innej technologii może być trudne z uwagi na specyfikę inwestycji jądrowych. W przypadku rezygnacji z budowy elektrowni, wprowadzone zostaną odpowiednie zmiany w prognozach dotyczących transformacji energetycznej kraju
Ministerstwo Przemysłu nie wyklucza możliwości budowy trzeciej elektrowni jądrowej, podkreślając, że PPEJ zakłada rozwój mocy jądrowych na poziomie od 6 do 9 GW, opartych na sprawdzonych, wielkoskalowych reaktorach. Decyzja dotycząca trzeciej inwestycji zostanie podjęta po przeprowadzeniu szczegółowych analiz, które pozwolą ustalić optymalną wielkość mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym, w tym także pochodzącej ze źródeł jądrowych. Ministerstwo zamierza wstrzymać się z podejmowaniem dalszych działań do momentu uruchomienia małych reaktorów modułowych, co może nastąpić najwcześniej w połowie lat 2030. Warto jednak zauważyć, że spółki Skarbu Państwa stopniowo ograniczają intensywność prac nad tym projektem.
Jak sfinansujemy elektrownię jądrową na Pomorzu?
Ministerstwo Przemysłu przedstawiło szczegóły dotyczące finansowania budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, Projekt, realizowany w ramach PPEJ ma opierać się na kompleksowym mechanizmie wsparcia obejmującym trzy główne elementy: dokapitalizowanie, gwarancje Skarbu Państwa oraz mechanizm wsparcia cenowego w postaci dwukierunkowego kontraktu różnicowego (CfD).
Dokapitalizowanie i gwarancje Skarbu Państwa
Plan finansowania zakłada, że spółka PEJ otrzyma dokapitalizowanie od Skarbu Państwa, które ma pokryć 30% kosztów inwestycji (maksymalnie 60 mld zł). Pozostałe 70% zostanie sfinansowane poprzez zadłużenie, zabezpieczone gwarancjami Skarbu Państwa, co jest kluczowe dla uzyskania wsparcia z zagranicznych agencji kredytów eksportowych, w tym amerykańskiej Export-Import Bank.
Wsparcie cenowe i kontrakt różnicowy
Ministerstwo zdecydowało się na zastosowanie mechanizmu CfD, który ma zapewnić stabilne przychody dla elektrowni jądrowej, jednocześnie chroniąc odbiorców energii przed nagłymi wzrostami cen, co było wyraźnie odczuwalne w czasie kryzysu energetycznego w 2022 roku. Decyzja o wyborze CfD została oparta na analizie doświadczeń innych państw UE, m.in. czeskiego projektu Dukovany II.
Czytaj też
Problemy i wyzwania
Mimo przedstawionego planu, posłanka Matysiak zauważa dwa kluczowe wyzwania. Po pierwsze, brak gwarancji wolumenu odbioru energii przez system, co może prowadzić do wypychania elektrowni jądrowej przez OZE, obniżając jej efektywność. Po drugie, aby zrekompensować ten problem, elektrownia będzie zmuszona sprzedawać energię po wyższej cenie, co może zwiększyć koszty dla konsumentów.
Ministerstwo ma pozostawać w dialogu z Komisją Europejską w celu zatwierdzenia proponowanego modelu wsparcia publicznego i jego zgodności z unijnymi regulacjami. Kluczowe komponenty będą dostarczane przez amerykańskie konsorcjum Westinghouse i Bechtel. Minister zapewnia, że rząd wspiera te działania, przyspieszając rozmowy dotyczące mechanizmu wsparcia dla inwestycji oraz przygotowując krajowe regulacje finansowe.
Na zakończenie minister Czarnecka dodaje, że biuro Narodowego Centrum Analiz Energetycznych (NCAE) w ramach Polskich Sieci Elektroenergetycznych prowadzi analizy dotyczące mocy produkcji energii w Polsce. Centrum współpracuje z instytucjami naukowymi i publicznymi, a jego zadania obejmują przygotowanie raportów i prognoz, które będą stanowić wsparcie dla decydentów w dziedzinie energii i klimatu.
Niki
To żadnej nie będzie jak zwykle