Reklama

Elektroenergetyka

Głosowanie ws. reformy ETS: "Możliwy wzrost cen prądu"

fot. Pixabay, CC0 Public Domain
fot. Pixabay, CC0 Public Domain

W najbliższą środę Parlament Europejski zagłosuje nad reformą europejskiego systemu handlu emisjami (ETS), który reguluje ilość dostępnych na rynku uprawnień do emisji CO2. Przyjęcie radykalnych rozwiązań, zawartych w raporcie komisji ochrony środowiska (ENVI) autorstwa Iana Duncana (EKR), może mieć w Polsce negatywny wpływ na ceny prądu i koszty produkcji w przemyśle. 

Chcąc zapobiec najbardziej niekorzystnym propozycjom, posłowie delegacji PO-PSL złożyli trzy, niezwykle istotne z punktu widzenia Polski, poprawki. „Staramy się być pragmatyczni i grać o realistyczne cele. W kwestiach polityki klimatycznej staramy się być jak najbliżej uzgodnień szczytu Rady Europejskiej z października 2014 r., kiedy to rząd Ewy Kopacz wywalczył liczne rekompensaty dla Polski” – mówił Janusz Lewandowski, przewodniczący delegacji PO-PSL w PE. 

Dwie z poprawek dotyczą przyszłego kształtu i wielkości tzw. mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej (MSR). Komisja ochrony środowiska przegłosowała, że w 2021 r. ma zostać skasowane 800 mln uprawnień zgromadzonych w MSR w ostatnich latach. „To kluczowa sprawa dla Polski: im mniej uprawnień, tym są one droższe i tym wyższe są ceny energii. Dlatego chcemy powrotu do łagodniejszych zapisów, popartych w komisji przemysłu, badań i energii (ITRE). Należy też zapobiec dwukrotnemu wzrostowi tempa wycofywania niewykorzystanych uprawnień z rynku do MSR w przyszłości – stąd obydwie nasze poprawki” – tłumaczył Jerzy Buzek, przewodniczący komisji ITRE.

Trzecia poprawka dotyczy sposobu zarządzania Funduszem Modernizacyjnym – komisja ENVI postuluje tu wiodącą rolę dla Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Fundusz gwarantuje 310 milionów dodatkowych uprawnień do emisji CO2 dla 10 krajów UE z PKB w 2013 r. poniżej 60% średniej unijnej. Polska otrzyma 43% całej puli, czy około 135 milionów uprawnień. „To miliardy złotych na inwestycje w energetykę, ale i ciepłownictwo. Pozwoli to ograniczyć wpływ kosztów, związanych z konieczną modernizacją tego sektora w Polsce, na ceny ciepła dla klientów końcowych. Dlatego zabiegamy o to, aby Fundusz i podejmowane przez niego decyzje inwestycyjne, był w całości w gestii państw-beneficjentów, czyli także Polski” – powiedział Andrzej Grzyb, współprzewodniczący delegacji PO-PSL. „Warto też zauważyć, że w komisji ochrony środowiska udało się wywalczyć wsparcie dla ciepłownictwa w postaci 30% darmowych uprawnień do emisji oraz dodatkową ochronę dla sektora stalowego i nawozowego” – dodał Andrzej Grzyb.

„Udało się zbudować poparcie dla polskich postulatów w Grupie EPL – największej frakcji w PE. Wspólnie walczymy o korzystniejsze dla nas tempo redukcji liczby uprawnień (2.2% rocznie, zamiast proponowanych obecnie 2.4%), usunięcie zapisów wprowadzających cło węglowe i zabierających przemysłowi cementowemu darmowe uprawnienia do emisji CO2” – mówił Jerzy Buzek. Obie poprawki będą kluczowymi głosowaniami dla Grupy EPL - jeżeli zostaną przegrane, frakcja europejskich chadeków zagłosuje przeciwko całej reformie ETS.

Środowe głosowanie nie kończy procesu legislacyjnego, ale powinno ustanowić stanowisko negocjacyjne Parlamentu do rozmów z przedstawicielami państw członkowskich UE.

Zobacz także: Polska zagrozi polityce klimatycznej UE?

Zobacz także: Enea przedłużyła umowy z PKO BP i bankiem Pekao

Reklama

Komentarze

    Reklama