Zatrzymano 13 podejrzanych o handel nielegalnym paliwem

Poinformował o tym w piątek PAP rzecznik prowadzącej śledztwo Prokuratury Regionalnej w Łodzi, prokurator Krzysztof Bukowiecki.

Działania prokuratury prowadzone były wspólnie z funkcjonariuszami Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego i dotyczyły wprowadzania do obrotu oleju napędowego bez uiszczenia należnych opłat i podatków oraz legalizowania posiadania oleju przy wykorzystaniu podmiotów wystawiających fikcyjne faktury.

Według śledczych tym nielegalny procederem, co najmniej od 28 czerwca 2018 r. do 9 lipca br., zajmowała się grupa przestępcza działająca w miejscowości położonej w gminie Zduńska Wola (Łódzkie) i innych miejscach w Polsce oraz Niemczech.

Zgromadzone w tej sprawie materiały wskazują, że grupa wprowadziła do obrotu ponad 9 mln litrów paliwa. Ustalono, że w ten sposób przestępcy narazili Skarb Państwa na uszczuplenie należności publicznoprawnych z tytułu podatku akcyzowego w wysokości niemal 11 mln zł oraz podatku od towarów i usług w wysokości przekraczającej 8,5 mln zł. Łącznie straty państwa wyniosły 19,5 mln zł.

Grupę zlikwidowano we wtorek.

"W chwili wejścia funkcjonariuszy Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego  na przeszukanie, na terenie posesji przedawkowywane było paliwo z cysterny do cysterny. Na miejscu zatrzymano 13 osób" – przekazał prok. Bukowiecki.

Dodał, że na miejscu nielegalnego procederu zabezpieczono ponad 113 tys. litrów paliwa, przeszło 2,5 mln zł w gotówce, pięć luksusowych samochodów i biżuterię. Zabezpieczono także 55 innych środków transportu, w tym ciągniki, naczepy i cysterny.

Zatrzymanym przedstawiono w prokuraturze m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a dwóm osobom zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, za co grozi do 10 lat więzienia. Zarzuty dotyczą również przestępstwa skarbowego, polegającego m.in. na wprowadzaniu do obrotu paliwa bez uiszczania należnych podatków akcyzowego i VAT. Trzem osobom przedstawiono także zarzuty prania brudnych pieniędzy.

Wobec trzech podejrzanych sąd zastosował tymczasowy areszt.

Jak podkreślił rzecznik PR w Łodzi, ustalenie okoliczności przestępczej działalności wymagały współpracy z organami ścigania z Niemiec i Czech.