Spadły zapasy ropy w USA, ceny w górę
Po kilku słabszych dniach ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku odbiają. Inwestorzy skupiają się na danych o spadku zapasów w USA i informacjach o amerykańskich cłach.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 66,71 USD, wyżej o 0,50 proc. Brent na ICE na IX jest wyceniana po 68,76 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,35 proc. Inwestorzy oceniają oficjalny raport o zapasach paliw w USA podany przez amerykański Departament Energii (DoE).
Największy spadek od trzech tygodni
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 3,9 mln baryłek, czyli o 0,9 proc., do 422,2 mln baryłek – wynika z danych DoE. To najmocniejszy spadek tych zapasów od niemal miesiąca i pierwszy ich spadek od 3 tygodni.
Zapasy ropy w hubie Cushing – jak podaje DoE – nieznacznie wzrosły, ale pozostają na najniższym poziomie sezonowym od 2014 r. DoE podał też, że zapasy benzyny wzrosły w ub. tygodniu o 3,4 mln baryłek, czyli o 1,5 proc., do 232,9 mln baryłek. To ich najwyższy poziom od kwietnia. Popyt na benzynę w USA spadł poniżej 9 mln baryłek dziennie – po raz pierwszy od początku czerwca. To zwiększa presję na ceny, a kontrakty terminowe na benzynę zniżkowały w środę o ok. 1,6 proc. – podają maklerzy.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły w USA w ub. tygodniu o 4,2 baryłek, czyli o 4,1 proc., do 107 mln baryłek – podał w swoim raporcie DoE. Zapasy paliw destylowanych za Oceanem pozostają jednak obecnie na najniższym poziomie, jak na tę porę roku, od 1996 r., nawet po tym ubiegłotygodniowym wzroście o ponad 4 mln baryłek.
Cła i Bliski Wschód
Inwestorzy z uwagą śledzą też doniesienia z USA związane z polityką taryfową amerykańskiej administracji. Prezydent Donald Trump zapowiedział w środę, że około „150 małych krajów, z którymi USA robią niewielkie interesy, otrzyma niedługo pisma z informacją o nowej stawce celnej, która ma być jednakowa dla wszystkich państw z tej grupy. Donald Trump ocenił, że dochody z tytułu ceł w USA wyniosły już w tym roku ponad 100 mld USD. „A taryfy jeszcze tak naprawdę nie zaczęły działać, poza tymi na samochody i stal” – podkreślił. Prezydent USA ocenił, że 1 sierpnia, gdy mają wejść w życie nowe cła na import, do kraju zaczną płynąć „duże pieniądze”.
Tymczasem ropa naftowa podrożała w lipcu, kontynuując swój trend wzrostowy od maja, nawet pomimo obaw, że „ofensywa taryfowa” prezydenta Donalda Trumpa może zaszkodzić globalnemu popytowi. „W krótkiej perspektywie rynki ropy zmagają się ze stosunkowo niskim zapasami tego surowca i oleju napędowego w USA i Europie, a niedobory tego ostatniego natychmiast wzmacniają ceny na rynkach paliw” – wskazuje Zhou Mi, analityk instytut badawczego powiązanego z Chaos Ternary Futures Co.
„Ceny ropy, pomimo tego, mogą powrócić do trendu spadkowego, gdy tylko wzrost podaży ropy z krajów OPEC+ przełoży się na wzrost jej globalnych zapasów” – dodaje.
Czytaj też
Tymczasem niepokojące informacje napływają z Bliskiego Wschodu. W środę drony zaatakowały wiele pól naftowych w irackim półautonomicznym regionie Kurdystanu, na północy Iraku, powodując znaczne szkody w infrastrukturze. Większość pól naftowych w regionie zawiesiła produkcję, a w rezultacie tego stracono 200.000 baryłek ropy – podało w poście Stowarzyszenie Przemysłu Naftowego Kurdystanu. Na razie nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za ostatnią falę ataków. Ataki na infrastrukturę energetyczną na północy Iraku nie są niczym niezwykłym, a administracja Kurdystanu łączy je często z grupami rebeliantów powiązanych z Iranem.
