Musk broni paliw kopalnych? „Nie należy ich demonizować”

W weekend w Rzymie odbyła się prawicowa konferencja partii Bracia Włosi, której przewodniczy obecna premier Giorgia Meloni. Podczas wydarzenia Elon Musk pytany był o m.in. swoje spostrzeżenia po zakończonym szczycie klimatycznym COP28 w Dubaju, gdzie przedstawiciele ponad 200 państw wezwali do ograniczenia zużycia paliw kopalnych.

Amerykański miliarder stwierdził, że obecna dyskusja wokół zmian klimatycznych w perspektywie krótkoterminowej jest przesadzona. Jego zdaniem, organizacje promujące ochronę klimatu mogą być odpowiedzialne za przekroczenie granic narracji, co skutkuje utratą nadziei społeczeństwa i sceptycyzmem co do możliwości wprowadzenia istotnych zmian w przyszłości.

Stwierdził także, że uważa się za ekologa i wezwał przemysł do redukcji emisji miliardów ton dwutlenku węgla emitowanego ze spalania węgla. Jednocześnie uważa, że „nie powinno się demonizować ropy i gazu w perspektywie średnioterminowej”.

Zapytany, czy jego firmy będą inwestować we Włoszech, Musk stwierdził, że martwi się spadającym wskaźnikiem urodzeń w tym kraju. „Włochy to świetne miejsce do inwestowania. To wspaniały kraj. Chcę jednak podkreślić, że niepokoję się niskim wskaźnikiem urodzeń. I jeśli firma ma inwestować we Włoszech, to kieruje się też myślą, czy będzie tam wystarczająco dużo ludzi do pracy” – powiedział

Założyciel Tesli wezwał także rząd Włoch do stworzenia zachęt dla rodzin do posiadania większej liczby dzieci, dodając, że kraj nie może polegać na imigracji, aby wypełnić tę lukę.