Wiadomości
„Cud przy dystrybutorach” Orlenu. Obajtek opisuje spotkania z Morawieckim ws. cen paliw
– I ja miałem odwagę i pan premier Mateusz Morawiecki, spotkaliśmy się i rozmawialiśmy wspólnie. Czasami było to wsparcie Orlenu – mówił w Radio ZET były prezes płockiej spółki Daniel Obajtek, opowiadając o tym, w jaki sposób wpływano na ceny paliw w kraju.
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek podczas wywiadu w Radio ZET usłyszał pytanie o to, jakie byłyby ceny paliw, gdyby nadal rządził płockim koncernem. Stwierdził, że „trudno mu określić”, ale na pewno nie byłyby tak wysokie, jak obecnie.
– (…) są mechanizmy… I ja miałem odwagę i pan premier Mateusz Morawiecki, spotkaliśmy się i rozmawialiśmy wspólnie. Czasami było to wsparcie Orlenu, ponieważ studzenie gospodarki nie było również w interesie Orlenu, ale pan premier również niejednokrotnie pokazał (że istnieją mechanizmy do obniżenia cen – red.), obniżając akcyzę, obniżając VAT z 23 proc. do 15 proc. Dziś absolutnie nie widzimy takich działań – wyjaśniał były prezes Orlenu.
Jego wypowiedź można odczytywać jako pośrednie potwierdzenie tego, o czym spekulowano zwłaszcza w II połowie 2023 r., tuż przed wyborami parlamentarnymi. Chodzi o słynny „cud paliwowy” czy też „cud przy dystrybutorach” – czyli niskie ceny paliw, które utrzymywały się na stacjach Orlenu. Z jednej strony – premier, a właściwie rząd, decydował o obniżaniu akcyzy. Z drugiej – Orlen też w jakiś sposób mógł wpływać na ceny, sprzedając benzynę taniej nawet od konkurencji w kraju.
Tusk, Obajtek i paliwo po 5,19
Na początku wywiadu Obajtek nawiązał też do słów Donalda Tuska, który przekonywał kilka miesięcy temu, że paliwo w Polsce mogłoby kosztować 5,19 zł za litr. – Tusk wychodzi i mówi, że paliwo będzie po 5,19. A w kwietniu mówi, że nie ma żadnych możliwości, dla mnie to jest kłamstwo i obłuda – ocenił b. prezes Orlenu.
O tę sprawę był pytany na jednej z konferencji prasowych obecny szef rządu. Tusk stwierdził na początku kwietnia, że „paliwo powinno kosztować w Polsce 5,19 zł wtedy, kiedy mówiłem te słowa”.
Jak mówił, wtedy właśnie „pan Obajtek jako prezes Orlenu bawił się cenami w zależności od tego, co się opłacało PiS w wyborach”. – Dokładnie wtedy benzyna mogła kosztować 5,19 – stwierdził Tusk, dodając, że w ciągu ostatnich miesięcy ropa na świecie podrożała o 15-20 proc. i są tego „różne konsekwencje”. – Nie biorę odpowiedzialności za ceny benzyny, bo to nie jest decyzja premiera – zaznaczył Tusk.