Ropa w USA blisko 60 USD/b po mocnym spadku produkcji surowca

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,20 USD, wyżej o 0,25 proc.

Ropa Brent w dostawach na IV na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 63,57 USD za baryłkę, wyżej o 0,35 proc.

Niskie temperatury, jakie utrzymują się w centralnych stanach USA, spowodowały zakłócenia w produkcji ropy i zamknięcie niektórych rafinerii.

Mroźna pogoda sparaliżowała system energetyczny Teksasu, a stąd pochodzi najwięcej ropy z łupków w Ameryce.

Dyrektorzy branżowi z rynku paliw twierdzą, że z powodu niskich temperatur produkcja ropy w USA spadła o 3,5 mln baryłek dziennie lub nawet jeszcze mocniej.

Kryzys energetyczny związany z mrozami spowodował we wtorek skok cen benzyny w USA o prawie 5 proc.

"Trwający w USA kryzys energetyczny nadal sieje spustoszenie na amerykańskich rynkach energii, prowadząc do nieoczekiwanego załamania dostaw ropy" - ocenia obecną sytuację Stephen Innes, główny strateg rynku w Axi. 

"Ponieważ popyt na ropę i jej produkty rośnie wraz z malejącą liczbą przypadków Covid-19, to oczekuje się, że ceny ropy pozostaną w wyższym przedziale" - dodaje.

Na razie nie wiadomo dokładnie, jak długo w Stanach potrwa taka zimowa aura, ale jak oceniają analitycy, wpływ tego zjawiska na światowe rynki ropy może być krótkotrwały.

Ropa, po tym okresie niekorzystnych warunków pogodowych, wróci do handlu opartego na fundamentach, z dyscypliną dostaw surowca z krajów OPEC+ i stopniową poprawą popytu - twierdzą eksperci i dodają, że akcja szczepień na Covid-19 nadal będzie wspierać rynek paliw.

Niektórzy analitycy twierdzą, że towary, w tym ropa naftowa, wchodzą w tzw. "super cykl", ponieważ inwestorzy używają ich jako zabezpieczenia przed przyspieszającą inflacją w miarę odradzania się globalnej gospodarki.

WTI na NYMEX w N.Jorku zwyżkowała na zakończenie poprzedniej sesji o 1,0 proc