„Akceptowanie działań Niemiec, mających na celu budowę Nord Stream 2, kiedy jednocześnie upada projekt South Stream, pokazuje, że UE prowadzi politykę podwójnych standardów w odniesieniu do Włoch” – mówił Renzi.
Przypomnijmy, że w grudniu 2014 r. Władimir Putin ogłosił zakończenie prac nad gazociągiem South Stream, który był pierwszą poważną próbą wykluczenia Ukrainy z tranzytu rosyjskiego surowca. Okazało się, że jego założenia są niezgodne z trzecim pakietem energetycznym UE, co spowodowało mocny sprzeciw ze strony Komisji Europejskiej, a w efekcie fiasko całej inicjatywy.
„Powiedzieliście >nie< dla South Stream, a tu nagle się okazało, że mamy Nord Stream II. Kto tak zadecydował? Kiedy podnosiłem tą kwestię przy negocjacyjnym stole tylko Niemcy i Holandia wspierały aktualną linię działania UE. Rozumiem, że biznes jest ważny, ale ja uważam, że zasady powinny być takie same dla wszystkich i nikt nie powinien być uprzywilejowany” – dodawał premier włoskiego rządu.
Zobacz także: Niemcy wsparli budowę Nord Stream II
Zobacz także: Rosyjski minister: Rezygnacja z Nord Stream II to "strzał w stopę"