Wiadomości
Projekt zmiany ustawy odległościowej wraca do sejmowych komisji
Z powodu złożenia poprawek w drugim czytaniu projekt zmiany ustawy odległościowej wraca do sejmowych komisji. Opozycja w swoich poprawkach proponuje m.in. powrót do 500 m jako minimalnej odległości wiatraka od zabudowań, a Solidarna Polska - ustalenie jej na 1000 m.
W rządowym projekcie, który trafił do Sejmu, co do zasady utrzymano zasadę 10H, dopuszczając pod pewnymi warunkami zmniejszenie odległości turbiny wiatrowej od zabudowań do 500 m. W czasie prac w komisjach przyjęto jednak poprawkę, mówiącą, że ta minimalna odległość ma wynosić 700 m, a nie 500 m, przy czym limit ten dotyczy jedynie budynków mieszkalnych lub z funkcją mieszkalną. Jednocześnie komisja całkowicie zniosła zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu istniejących turbin wiatrowych.
W trakcie wtorkowego drugiego czytania klub PiS złożył poprawkę techniczną, przewidującą wpisanie 700 m jeszcze w innych miejscach projektu. Klub KO zaproponował z kolei poprawki: przywracającą 500 m, zakazującą lokowania wiatraków w otulinie parków narodowych oraz bliżej niż 500 m od obszarów Natura 2000, których zadaniem jest ochrona ptaków lub nietoperzy. Koło Polska 2050 zaproponowało oparcie wyznaczania minimalnej odległości wyłącznie na podstawie poziomu hałasu. Koalicja Polska w swoich poprawkach zaproponowała, aby o minimalnej odległości decydowano w gminnym referendum, a zgodnie z poprawką Konfederacji obowiązkowe byłoby referendum lokalne ws. budowy farm wiatrowych.
Czytaj też
W imieniu Solidarnej Polski poseł Janusz Kowalski złożył poprawkę podnoszącą minimalną odległość do 1000 m.
Projekt przewiduje, że nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Podstawą dla określania odległości minimalnej - pomiędzy 10H a 700 m dla budynków mieszkalnych - będą m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ) wykonywanej w ramach MPZP. W SOOŚ analizuje się m.in. wpływ emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców. Władze gminy nie będą mogły odstąpić od wykonania SOOŚ dla projektu MPZP, który uwzględnia elektrownię wiatrową. Projekt wprowadza też minimalne odległości turbin wiatrowych od linii przesyłowych energii elektrycznej.
Obowiązująca obecnie ustawa zakazuje budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu od zabudowy mieszkalnej. Zakaz dotyczy także stawiania budynków w odległości mniejszej niż 10H od wiatraka. Przepisy zakazują też budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10H od form ochrony przyrody - parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów, obszarów Natura 2000, leśnych kompleksów promocyjnych.
Projekt zachowuje zasadę 10H w przypadku parków narodowych, a w przypadku rezerwatów przyrody - limit 500 m. W przypadku innych form ochrony przyrody odległość ma wynikać z decyzji środowiskowej dla konkretnej instalacji. Projekt utrzymuje zakaz budowy wiatraków na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000.
Czytaj też
Rząd wprowadził ponadto do projektu autopoprawkę przewidującą, że inwestor zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego. Każdy mieszkaniec tej gminy będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji maksymalnego kosztu budowy.
Zmiana ustawy jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.