Izrael zaatakował Iran. Cel: infrastruktura nuklearna; ceny ropy szaleją

Autor. Taylor Brandon/Unsplash
W nocy z czwartku na piątek siły izraelskie zaatakowały Iran. Według wstępnych doniesień, celem są przede wszystkim obiekty związane z programem jądrowym. Na sytuację od razu zareagował rynek ropy - ceny surowca gwałtownie skoczyły.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, Izraelski minister obrony Jisra’el Kac ogłosił, że jego kraj rozpoczął prewencyjny atak na Iran. Zarządził też alarm na terenie całego Izraela i ostrzegł, że w najbliższym czasie oczekiwany jest odwet ze strony Iranu. Izraelska obrona cywilna ostrzegła, że w ciągu najbliższych godzin należy się spodziewać „zmasowanego ataku ze wschodu”. Zamknięto szkoły, miejsca pracy oraz zakazano zgromadzeń. Irańskie media państwowe donoszą o eksplozjach słyszanych w Teheranie.
Atak Izraela na Iran
O możliwości izraelskiego uderzenia na Iran mówiono już od dłuższego czasu. Już w maju do mediów przedostawały się informacje amerykańskiego wywiadu, które jasno wskazywały, że Izrael przygotowuje się do ataku na obiekty nuklearne Iranu.
Napięcie między tymi krajami wzrosło gwałtownie w 2024 roku, kiedy to siły izraelskie dokonały szeregu operacji wymierzonych w swoich przeciwników związanych w różny sposób z Iranem. Izraelczycy zabili wtedy w Teheranie Isma’ila Hanijję (czyli szefa biura politycznego Hamasu i premiera Autonomii Palestyńskiej), z kolei w Bejrucie zginął generał irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Abbas Nilforuszan. W tym samym miejscu izraelskie wojsko zabiło Hasana Nasrallaha, sekretarza generalnego Hezbollahu. W odpowiedzi na te ataki, w październiku 2024 r. Iran wystrzelił na Izrael ok. 200 pocisków balistycznych. Większość z nich została przechwycona.
Teraz, według doniesień mediów, izraelskie siły pwietrzne przeprowadziły zmasowany atak na cele w Iranie, uderzając głównie w infrastrukturę związaną z programem nuklearnym oraz systemami rakietowymi dalekiego zasięgu. Według izraelskich wojskowych cytowanych przez CNN, była to „precyzyjna, skoordynowana ofensywa wyprzedzająca”, obejmująca dziesiątki celów w różnych częściach Iranu.
Rosną ceny ropy
Choć - jak wskazuje strona izraelska - celem ataku są obiekty infrastruktury wojskowej, to sytuacja ta rozlała się od razu na gospodarkę. Widać to m. in. po cenie ropy - po informacjach o nalocie na Iran cena baryłki Brent w kontraktach futures wzrosła o 8%, do poziomu 73,9 dolarów.
Iran jest newralgicznym punktem na mapie światowych łańcuchów dostaw ropy naftowej - m. in. ze względu na wpływ na żeglugę po Zatoce Perskiej oraz strategicznie ważnej Cieśninie Ormuz, przez którą przepływa ok. 20% światowych dostaw tego surowca. Z kolei kumulatywnie z regionu Bliskiego Wschodu pochodzi ok. 1/3 globlanej podaży ropy naftowej.