Fotowoltaika pokryła 83% globalnego wzrostu zapotrzebowania na energię
Według najnowszego raportu Ember, fotowoltaika odpowiada za 83% wzrostu globalnego zapotrzebowania na energię elektryczną w I półroczu 2025. Produkcja PV zwiększyła się o 306 TWh (+31%), podnosząc jej udział w miksie do 8,8%.
Jak podaje Ember w raporcie Global Electricity Mid-Year Insights 2025, w pierwszej połowie roku to właśnie fotowoltaika „udźwignęła” światowy przyrost popytu na energię: sama pokryła 83% wzrostu zapotrzebowania, rosnąc o 306 TWh (+31%) – najszybciej w historii. Udział PV w globalnym miksie podniósł się z 6,9% do 8,8%, a wraz z wiatrem pozwolił OZE po raz pierwszy wyprzedzić węgiel w światowej generacji energii elektrycznej.
Najszybciej rosnące źródło energii
Autorzy podkreślają, że skala i tempo ekspansji PV są bezprecedensowe: jeśli trend się utrzyma, słońce pozostanie najszybciej rosnącym źródłem energii 21. rok z rzędu. Do rekordu najmocniej dołożyły się Chiny (55% globalnego wzrostu PV), następnie USA (14%), UE (12%), Indie (ok. 6%) i Brazylia (3,2%). Co więcej, co najmniej 29 państw wytworzyło już >10% energii z PV, a w kilku czołowych gospodarkach udział słońca przekroczył 20%.
W ujęciu regionalnym raport notuje, że Chiny zwiększyły produkcję słoneczną o 168 TWh (+43%), podbijając udział PV do 11,5% i ograniczając węgiel; USA dorzuciły +44 TWh z PV i zwiększyły jej udział do 8,7%; w UE energia słoneczna wzrosła o 37 TWh (+24%), podnosząc udział do 14% (w czerwcu PV była największym pojedynczym źródłem w miksie).
Czytaj też
Sumarycznie, dynamiczny wzrost PV (i w mniejszym stopniu wiatru) sprawił, że mocno spadła potrzeba paliw kopalnych, a globalna produkcja z węgla obniżyła się o 0,6%; całe OZE sięgnęły 34,3% udziału wobec 33,1% węgla. Efekt? Emisje sektora elektroenergetycznego lekko spadły mimo rosnącego popytu. „To sygnał punktu zwrotnego” – konkluduje Ember, wskazując, że przyspieszenie PV, wiatru i magazynów może utrwalić trend.